Aktorzy Teatru Horzycy wystawią „Aktorów prowincjonalnych”. Premiera już w sobotę [ZDJĘCIA]
W sobotę 23 lutego, na deskach Teatru im. W. Horzycy, odbędzie się premiera spektaklu „Aktorzy prowincjonalni” w reż. Damiana Josefa Necia. Sztuka wpisuje się w hasło sezonu Horzycy: „Tu, w Toruniu” dotykając m.in. osobistych historii aktorów teatru, zarejestrowanych w specjalnym pomieszczeniu z kamerą.
Akcja spektaklu dzieje się tu, w Toruniu. Tu, w Polsce w 2019 roku. Sala prób w prowincjonalnym teatrze. Mikroświat wypełniony marzeniami, kłótniami i niespełnieniem. Zaglądamy tam, gdzie aktorzy ujawniają swoje najgłębsze pragnienia i rozczarowania.
Do takiego właśnie miejsca przyjeżdża reżyser z Warszawy, który chce wystawić „Wyzwolenie” Wyspiańskiego. Wielki dramat o wielkich ideach rozbudza wielkie oczekiwania i nadzieję, że uda się ze sceny choć jeden raz opowiedzieć o czymś bardzo ważnym. Rozbudowane względem oryginału filmowego „Wyzwolenie” twórcy będą zderzać ze wspaniale napisanym życiem prywatnym Ani i Krzysztofa,
Jednak konflikt, który rozegra się między reżyserem a odtwórcą głównej roli w spektaklu, nie będzie oparty – jak w filmie – na nonszalancji młodego twórcy, ale na głębokiej niezgodzie na proponowany przez niego świat sceniczny. Tak ustawiona opozycja pozwoli dotrzeć do ukrytej sprawczości teatru i uniwersum kształtowania myśli, jakim niewątpliwie jest teatr.
Rolę Reżysera gra występujący w Horzycy gościnnie – Maciej Miszczak. Aktor współpracował m.in. z Teatrem Powszechnym w Łodzi, Teatrem Studyjny w Łodzi, Teatrem Druga Strefa w Warszawie, Teatrem Komuna//Warszawa. Ma na swoim koncie także role w teatrze telewizji oraz doświadczenia filmowe.
– Postać Reżysera, którą gram, ma bardzo jasno określoną wizję nie tylko własnego spektaklu, ale też tego jak powinna wyglądać współczesna Polska – mówi aktor Maciej Miszczak. – W obydwu aspektach jest nieustępliwy i bezwzględnie dąży do realizacji swoich celów. Niełatwo go zaszufladkować, ponieważ używa wielu masek, zmieniając je zależnie od sytuacji.
Twórcy spektaklu ironicznie i krytycznie przyglądają się środowisku artystycznemu i pytają o sprawczość sztuki. Jaka jest jej moc w czasach, w których demony nacjonalizmu i ksenofobii wychodzą na światło dzienne?
– Skupimy się na tym, jak wyglądać może „wyzwolenie” po 29 latach funkcjonowania samorządnej Polski, która od 14 lat jest członkiem międzynarodowej wspólnoty idei europejskiej – mówi reżyser Damian Josef Neć. – Na tym, gdzie przebiegają granice pomiędzy tradycją i dyskursem narodowym, które są głęboko wpisane w polską kulturę, a rodzącym się na nowo faszyzmem i nabierającym na sile nacjonalizmem i ksenofobią.
Spektakl w reż. Damiana Josefa Necia powstaje na podstawie scenariusza „Aktorów prowincjonalnych” Agnieszki Holland i Witolda Zatorskiego, rozbudowanego względem filmowego oryginału wątku „Wyzwolenia” Stanisława Wyspiańskiego, a także improwizacji oraz intymnego dziennika video aktorów Teatru Horzycy.
– W całym okresie trwania prób aktorzy prowadzili dziennik video, który stał się intymnym zapisem budowania roli. Nagrania te zostały wykorzystane w spektaklu i stały się jednym ze sposobów zakotwiczenia „Aktorów Prowincjonalnych” w realiach Teatru w Toruniu. Kolejnym środkiem do uzyskania tego efektu są zmiany scen związanych z ilustrowaniem przez Holland i Zatorskiego teatru – sceny prób czytanych i samego Wyzwolenia powstały w trakcie trwania naszych prób. – dodaje Damian Josef Neć.