Apel o pomoc szpitala zakaźnego w Bydgoszczy. Zaczyna brakować sprzętu
Szpitale w całym kraju zmagać się muszą ze stałym napływem osób z podejrzeniem zarażenia koronawirusem. Taka sytuacja prowadzi do znacznego zużycia środków ochrony osobistej, których to w szpitalach zaczyna brakować. Z apelem o pomoc zwróciła się dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego w Bydgoszczy.
Od wczoraj w sieci krąży ogłoszenie podpisane przez dyrektor placówki, Grażynę Welter, zgodnie z którym szpital ma mieć problemy zaopatrzeniowe.
Z uwagi na znaczący wzrost ilości przyjmowanych Pacjentów z podejrzeniem zachorowania na koronawirus SARS COV-2 i związane z tym faktem ogromne zużycie środków ochrony osobistej, zmuszeni zostaliśmy do przygotowania tego apelu – czytamy w ogłoszeniu.
Szpital prosi o pomoc, zaznaczając, że przyjmie nieodpłatnie każdą ilość brakującego sprzętu:
- kombinezonów typu „ TYVEC „ / „3M”
- półmasek twarzowych z filtrem FFP-2 i FFP-3,
- masek chirurgicznych,
- fartuchów bawełnianych lub syntetycznych,
- fartuchów bawełnianych lub syntetycznych z nieprzemakalnymi wstawkami,
- czepków chirurgicznych,
- przyłbic i gogli dla ochrony oczu,
Ewentualne dostawy należy uzgodnić telefonicznie z przedstawicielem szpitala: Katarzyną Zieniewicz-Cieślik – pielęgniarką epidemiologiczną (kontakt tel.: 52 3255691 lub 695 909 906) lub Tadeuszem Chmielewskim – kierownikiem sekcji zaopatrzenia (kontakt tel.: 52 3255654 lub 507 097 450).
Apel szpitala spotkał się z odpowiedzią wojewody kujawsko-pomorskiego, Mikołaja Bogdanowicza, który zapewnił, że bydgoski szpital jest stale zaopatrywany.
Chciałbym poinformować, że na bieżąco przekazujemy środki ochrony bezpośredniej do Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego w Bydgoszczy, dzięki którym zachowywana jest ciągłość przyjmowania pacjentów. Cały czas w tym temacie współpracujemy z panem marszałkiem woj. kujawsko-pomorskiego, który jest organem prowadzącym szpital, a współpraca ta jest bardzo dobra. Dziękuję także tym szpitalom, które w sposób rozważny dysponują środkami ochrony bezpośredniej, które na bieżąco przekazujemy. W związku z powyższym nie będę się odnosił do słów pani dyrektor szpitala – napisał na swoim profilu na Facebooku wojewoda.