Skip to content

2 komentarze

  1. le boure
    18 maja 2019 @ 07:14

    O jakich dobrach mowa? Osoba duchowna na takim stanowisku traci anonimowość i staje się osobą publiczną, Zarzuty przymykania oka, czy też bagatelizowania problematyki z jaką się spotykał jeśli są udokumentowane to mają rację bytu i nie ma o czym gadać. Oburzanie się zamiast pokajania tylko pogorszy sprawę.

    Odpowiedz

    • ad vocem
      18 maja 2019 @ 07:16

      Zapewnianie komuś opieki psychologicznej – śmiech na sali. A gdzie zawiadomienie do organów ścigania? To się nazywa gaszenie pożaru, albo zamiatanie pod dywan.

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *