Brak „kopert”, wind, podjazdów. Urzędy w regionie niegotowe na osoby z niepełnosprawnością
Konwencja ONZ o prawach osób niepełnosprawnych została podpisana przez polski rząd ponad dekadę temu, a obowiązuje od 6 lat. Miało być pięknie. Niezależnie od rodzaju niepełnosprawności, każdy obywatel miał mieć możliwość w pełni uczestniczyć w życiu społecznym, politycznym i kulturalnym. W naszym regionie, jak się okazuje, nie zawsze jest to możliwe. Zakończył się monitoring dostępności instytucji publicznych pod kątem osób niepełnosprawnych, znamy pierwsze wnioski z niego, niestety, niewesołe…
W mijających wyborach tematyka osób z niepełnosprawnością była niezwykle widoczna. Pierwszy raz o problemach, z jakimi muszą się mierzyć, zrobiło się głośno, gdy wybrany do Rady Okręgu Bydgoskie Przedmieście Jakub Wiśniewski, został zmuszony do rezygnacji. Szkoła, w której odbywały się spotkania rady, nie była dostępna dla osoby poruszającej się na wózku. Dziś Szkoła Podstawowa nr 13 ma już podnośnik, umożliwiający wjazd na parter budynku.
Trzy toruńskie organizacje pozarządowe: Fundacja Arkadia, Fundacja Stabilo i Courtwatch Polska przez kilkanaście miesięcy na zlecenie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej sprawdzały, jak Konwencja ONZ jest wdrażana w naszym województwie.
Trzyosobowe zespoły składające się z badaczy, społeczników i samych osób z niepełnosprawnością mierzyły w całym regionie szerokości futryn, progów, pochylni, ale też sprawdzały dostępność stron internetowych, wydarzeń kulturalnych, transportu publicznego, usług opiekuńczych, a także przygotowanie samych pracowników urzędów do pracy z klientami z niepełnosprawnością. Badanie zakończyło się latem tego roku, a jego wyniki zaprezentowano 30 października na konferencji podsumowującej projekt.
Wnioski płynące przedstawionych danych są niewesołe. Zaledwie jedna trzecia instytucji w województwie posiada wyznaczone miejsce parkingowe dla osoby niepełnosprawnej. Do zaledwie 26 proc. da się podjechać na wózku ze względu na brak krawężników. Tylko 16 proc. podjazdów w urzędach spełnia normy budowlane, a zaledwie 9 proc. jest wyposażonych w windy pozwalające dotrzeć na wyższe kondygnacje.
A co jeśli jesteśmy osobą niedowidzącą? W urzędach czeka nas trudności. Najczęściej schody nie mają elementów kontrastowych i zlewają się wizualnie w jedną płaszczyznę, a informacje w budynkach są nieczytelne z powodu zbyt małej czcionki. Te braki szczególnie doskwierają seniorom.
– U nas najgorzej jest na Jordankach – mówią państwo Tokarscy z Torunia. – Jesteśmy aktywnymi emerytami, korzystamy z kultury. Byliśmy na przedstawieniu w nowej sali, ale na schodach łatwo się potknąć. W kinach są takie podświetlane paski, a tu stopnie są ciemne, a poręczy brak.
Czy Toruń poddał się temu badaniu? Sprawdziliśmy.
– Monitoring przeprowadzaliśmy zgodnie z ministerialną metodologią i na odpowiedniej próbie. Wśród 50 wylosowanych instytucji, które zgodziły się na sprawdzenie, jak radzą sobie z Konwencją znalazło się Starostwo Powiatowe w Toruniu i Urząd Marszałkowski.- mówi Agata Broniszewska z Fundacji Stabilo. – Dobrowolnie podpisały porozumienie i przeszły bezpłatny audyt dostępności.
Urząd Miasta Torunia również został wylosowany, ale nie podpisał porozumienia, a co za tym idzie nie mamy pełnego obrazu, jak sobie radzi z tą tematyką. Zapytaliśmy o to.
– Nie przystąpiliśmy do projektu dotyczącego realizacji Konwencji, ponieważ już wcześniej Gmina Miasta Toruń dotowała ze środków własnych projekt realizowany przez NGO o podobnym zakresie – wykonano audyty kilkuset miejsc publicznych efektem czego powstała dostępna informacja pod adresem www.niepelnosprawnik.pl. – mówi Anna Kulbicka-Tondel, rzeczniczka prezydenta. – W zakresie dostosowywania budynków UMT i jednostek podległych do zgłaszanych potrzeb osób niepełnosprawnych, w tym niedowidzących, na podstawie bieżących zgłoszeń oraz wspomnianego audytu, trwa analiza rozszerzenia katalogu spełnionych wymogów.
Szkoda, bo w trakcie konferencji kończącej projekt urzędnicy z monitorowanych instytucji mogli nauczyć się jeździć na wózku, ale również założyć specjalny senior-suite, czyli kombinezon odczuć starczych. Dla wielu było to niezwykle uwrażliwiające doświadczenie.
– Każdy powinien przejść takie szkolenie, nie tylko my. – powiedział wójt gminy Ryńsk, Władysław Łukasik. – To otwiera oczy.
Monitoring dostępności zakończył się w całej Polsce. Instytucje, które zbadano, będą miały ułatwione ubieganie się o środki w ramach rządowego programu Dostępność Plus. Pula na ten cel wynosi 23 miliardy złotych.
Które z obiektów nie są dostosowane do osób niepełnosprawnych? Czekamy na sygnały pod adresem redakcja@tylkotorun.pl lub pod numerem telefonu 733 842 795.