Cysterny pychy [FELIETON]
Okres przejścia między latem a jesienią bywa czasami mocno zgubny. Wiele rzeczy można przeoczyć, wielu spraw można nie dopilnować. Na pewno nie dopilnowali i spaprali sprawę piarowcy premiera Morawieckiego. Ten oto odpalił akcję „Cysterny wstydu”, która miała uderzyć w rządy PO-PSL za rzekome niedopatrzenia w handlu paliwami.
Akcja, która teoretycznie miała ośmieszać konkurentów politycznych, a ostatecznie ośmieszyła samych jej autorów, jest delikatnie mówiąc projektem spalonym. Bo oto okazało się, że po pierwsze politycznymi frazami i twarzami polityków PO i PSL zaklejono cysterny, które same w sobie źle kojarzą się wszystkim uczestnikom ruchu – to jest po prostu niebezpieczne! Po drugie zaraz pojawiły się głosy w kwestii ekologicznych aspektów akcji PiS – 24 ciężkie wozy tylko dla politycznego widzimisię ruszają w Polskę, rozjeżdżając drogi i emitując CO2. Wreszcie po trzecie – ciężarówki dostarczyła spółka państwowa zarządzana przez PiS – PKN ORLEN. No i to wystarczyło, żeby odwrócić uwagę opinii publicznej od celu, który przyświecał amatorom obklejania cystern.
Pojawiają się pytania: „a kto za to zapłacił, dlaczego Orlen dostarczył ciężarówki, czy ta decyzja zapadła w ramach działalności organów nadzorczych spółki?”. Pojawiają się wątpliwości, czy PiS znowu nie wykorzystuje spółki Skarbu Państwa jak własnej biznesowej przybudówki. Raptem dwa tygodnie temu zakończyła się afera lotów ważnych polityków PiS, którzy traktowali rządowe samoloty jak prywatne taksówki. Teraz ponownie media i publika pytają, czy oni traktują państwo jak swój prywatny dwór.
Może nie mam racji, być może ta sprawa nie wywrze wrażenia na wyborcach, którzy 13 października pójdą do urn. Jedno wiem na pewno, to pomysł na wskroś pychą podszyty. Pychą, która daje komfort władzy, by korzystać bezkarnie i bez skrępowania z mienia nienależącego do partii, tylko do obywateli, którzy tak czy inaczej będą musieli za to zapłacić.
Torunianinn
6 września 2019 @ 09:58
Nie popieram PiSu Ale kłamać że cysterny pochodzą z Orlenu to nie przystoi. Pozostałe punkty owszem popieram.