Skip to content

! komentarz

  1. alask
    14 maja 2019 @ 15:31

    Do dzisiaj pamiętam, jak w latach 60.-tych, chodziliśmy kupować dla całej rodziny zupy z wkładką, w barze na Dworcu Wschodnim. Zupy były tak tanie, że gotowanie samemu było droższe, a smak palce lizać. Nie stać nas było na jedzenie mięsa w powszedni dzień. W niedziele było mięso z królika.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *