Głupota jest lepiej nagradzana [FELIETON]
Było tylko kwestią czasu, kiedy fala niezadowolonych obywatelek i obywateli naszego kraju wyjdzie na ulice. Do kobiet dołączą inne grupy zawodowe i społeczne, a idealnym zapłonem stało się orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.
Oczywiście to karygodne orzeczenie, uwłaczające godności kobiet i odbierające prawo do decydowania o swoim życiu. Zatem bunt był do przewidzenia, ale to nie jest już tylko bunt w ochronie praw kobiet, ale jest to w tej chwili bunt przeciwko stylowi sprawowania władzy przez partię rządzącą. To protesty przeciwko wszystkiemu, co jest przeciwko obywatelom, a trochę się tego uzbierało przez ostatnie lata i miesiące. Kolejne dni obwieszczają kolejne „rewelacje”. Jasno trzeba powiedzieć, że mamy do czynienia z kryzysem w państwie i nie wygląda na to, że Prawo i Sprawiedliwość sobie z nim szybko poradzi, a im głębszy kryzys, tym pełniej rozkwita instytucja „pożytecznego idioty”. Doczekaliśmy czasów, kiedy głupota jest lepiej nagradzana niż rozsądek i ciężka praca.
Rząd ma strategię, ale bez strategii, bo jak inaczej odebrać słowa: „(…) będziemy jednocześnie proponować (…)”, albo „(…) w ciągu kilku dni rząd zaprezentuje (…)”. Panie premierze!!! O epidemii i nadchodzącej drugiej fali wiedział pan od marca tego roku – jak nie wcześniej!
W dniu, kiedy zostały ograniczone godziny otwarcia restauracji i pubów, już było wiadomo, że za chwilę nastąpi całkowity lockdown tej branży, zatem już dziś powinny być na stole konkretne propozycje wsparcia i płynąć szerokim strumieniem środki na ratowanie miejsc pracy i biznesów. Gastronomia to tylko papierek lakmusowy indolencji rządu.
Za brak kompetencji rządzących, za nieudolność urzędników administracji państwowej nie mogą odpowiadać obywatele! Tak, wiem, ustawa mówi co innego…