Jak się jeździ nową Szosą Chełmińską? „Czerwona fala i korki”
Od piątku drogowcy wprowadzają docelową organizację ruchu na przebudowywanym odcinku Szosy Chełmińskiej między średnicówką a Polną. Poprosiliśmy naszych Czytelników o opinie, jak się jeździ tą trasą. Oto kilka z nich.
W poniedziałek inwestycja zostanie oficjalnie zakończona, a urzędnicy opowiedzą dziennikarzom m.in. o zmianach w organizacji ruchu na przebudowywanym odcinku Szosy Chełmińskiej. Jakie są pierwsze wrażenia mieszkańców dotyczące nowo oddanej trasy? Nie najlepsze.
– Na całym nowym odcinku Szosy Chełmińskiej jest czerwona fala – pisze pan Adrian z Wrzosów w wiadomości do naszej redakcji. – Już kilka razy jechałem Chełmionką w jedną i drugą stronę. Stałem na wszystkich światłach. W trakcie inwestycji, jak wszystko było rozgrzebane, jeździło się lepiej. Tak jest z wieloma miejskimi inwestycjami drogowymi. Wszędzie te światła. To już rowerem szybciej można przejechać ten cały odcinek.
Kolejny kierowca wskazuje na kolejki aut, które ustawiają się na drogach dojazdowych do Szosy Chełmińskiej. – Najgorzej jest chyba na ul. Polnej – pisze pani Anna. – W piątek stałam tam w długim korku, który sięgał prawie do ul. Legionów. Nie lepiej było w sobotę. A co będzie w poniedziałek w godzinach szczytu? Wolę sobie tego nie wyobrażać. Już zaczęłam tęsknić za tymi prowizorycznymi rondami. Doskonale się sprawdziły.
– Stoi praktycznie cała Polna w okolicach Szosy Chełmińskiej – po jednej i po drugiej stronie – niezależnie od pory dnia. Czy nie da się tego naprawić? – pyta mieszkaniec ul. Polnej. – Ciężko wyjechać z osiedla. Nie tak to sobie wyobrażałem po zakończeniu pracy.
Co na to drogowcy? W piątek Miejski Zarząd Dróg zabrał głos w tej sprawie. Wyjaśnienie zamieściliśmy w naszym piątkowym artykule, który można przeczytać, klikając na poniższy link:
http://www.tylkotorun.pl/znikaja-prowizoryczne-ronda-jak-wam-sie-jezdzi-szosa-chelminska/