Jedna karta, wiele możliwości. Czym jest zintegrowana karta usług miejskich?
Koncepcja inteligentnego miasta (ang. smart city) budzi coraz większe zainteresowanie zwykłych mieszkańców. I słusznie, bo mogą oni wiele zyskać na wdrażaniu w życie smart-rozwiązań. Jednym z nich jest informatyzacja procesów, związanych z funkcjonowaniem transportu miejskiego. Chodzi o nowoczesne karty miejskie, które mogłyby dodatkowo integrować w sobie wiele dodatkowych funkcji. Czy mieszkańcy Torunia mogą liczyć na odejście od papierowych biletów i zbliżenie się do idei miasta przyszłości?
Inteligentne miasto funkcjonuje w oparciu o kilka aspektów. To gospodarka, kapitał ludzki, środowisko, mobilność, zarządzanie i jakość życia. Miasto stanie się smart, jeżeli każdą z tych kategorii będzie rozwijać w oparciu o innowacyjność. Jednym z przejawów innowacyjności jest ewolucja metod dokonywana płatności. Chodzi chociażby o wdrażanie rozwiązań, opartych o karty płatnicze, wirtualny pieniądz czy elektroniczne portfele. Przykładem może być koncepcja zintegrowanej karty usług miejskich, która nie tylko przyczynia się do budowania społeczeństwa informacyjnego – ale po prostu ułatwia życie.
Karta miejska jest jednym z przykładów realizacji koncepcji smart city. Nie tylko daje ona możliwość szybszego i łatwiejszego podróżowania, ale także może być wykorzystana w szerszym zakresie – ułatwiając korzystanie z innych usług. Karta miejska może być narzędziem umożliwiającym wygodniejsze podróżowanie po mieście, a z czasem także ułatwiającym dostęp do innych usług, np. korzystanie z biblioteki, wstęp do muzeów i galerii miejskich, możliwość wypożyczenia roweru miejskiego – mówi dr Przemysław Krysiński z Instytutu Badań Informacji i Komunikacji Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Karta miejska opiera się o system elektronicznych płatności, mobilną aplikację i dostęp do konta użytkownika on-line. Integruje wszystkie usługi miejskie, przede wszystkim transportowe. Nowoczesne rozwiązania zakładają m.in. wdrożenie systemu automatycznej identyfikacji pasażera w pojeździe. Karta miejska pozwala także korzystać z dodatkowych usług cyfrowych, np. możliwości optymalizacji trasy przejazdu i jej racjonalnego planowania z wykorzystaniem różnych środków (autobus, tramwaj, rower miejski) i sposobów (park&ride) transportu.
Obecnie można zaobserwować coraz większe zainteresowanie zakupem biletów w wersji elektronicznej za pośrednictwem różnego rodzaju aplikacji. Myślę, że jest to najlepszy czas na wdrożenie takiej usługi. Wprowadzenie karty miejskiej może ograniczyć problemy związane z brakiem biletów w punkcie sprzedaży, u kierowcy czy w biletomacie. W wielu miastach, aby zachęcić do skorzystania z takiego rozwiązania, wprowadzane są różnego rodzaju ulgi, zniżki i dodatkowe korzyści – tłumaczy dr Przemysław Krysiński.
Wisienką na torcie jest asystent podróży z bieżącą informacją pasażerską i możliwością dokonywania rezerwacji, np. parkingów. Podróż można także planować w oparciu o konkretne parametry, jak niepełnosprawność pasażera. Dodatkowo, do systemu płatności i rozliczeń można włączać kolejne podmioty takie, jak taxi, rower miejski czy car-sharing. Transport publiczny stałby się tym samym lepiej dopasowany do potrzeb pasażerów, bardziej efektywny, a co tym idzie – atrakcyjniejszy. Stąd już blisko do ograniczenia transportu indywidualnego i poprawy jakości powietrza. Większa informatyzacja w tym obszarze pozwoliłaby ponad to na sprawniejsze rozwiązywanie problemów komunikacyjnych.
Takie rozwiązanie może przynieść miastu oszczędności oraz przede wszystkim poprawić organizację transportu publicznego. Dzięki zastosowaniu nowych rozwiązań technologicznych, można będzie łatwiej pozyskać dane dotyczące czasu podróżowania, liczby pasażerów oraz obłożenia poszczególnych linii, a w konsekwencji odpowiednio dostosować siatkę połączeń do potrzeb mieszkańców. Miasto zyska także lepsze narzędzie pomagające w walce z osobami, które podróżują bez ważnego biletu oraz tymi, którzy poprzez zakup biletu u kierowcy, opóźniają czas przejazdu autobusu czy tramwaju – wymienia dr Przemysław Krysiński.
Karty pozwalają rozliczać także inne usługi miejskie, co znacznie ułatwia codziennie życie mieszkańców i jest szansą na korzystną optymalizację ich wydatków. Karta miejska zawiera dodatkowe funkcjonalności, np. Karty Mieszkańca, Karty Seniora czy Karty Dużej Rodziny. Ułatwia też korzystanie z obiektów sportowych i placówek kulturalnych, a także załatwianie codziennych spraw w urzędzie. Podobne rozwiązania doskonale sprawdzają się w dużych, europejskich miastach – Londynie, Barcelonie czy Kopenhadze. W Polsce pierwszym miastem, w którym w pełni zostanie wdrożony system ZKM, prawdopodobnie będzie Warszawa. Prace nad systemem nowoczesnej karty miejskiej dla mieszkańców stolicy już ruszyły i mają zakończyć się w 2023 r.
Wdrożenie systemu karty miejskiej nie jest łatwym zadaniem. Miasto musi zainwestować środki finansowe w odpowiedni sprzęt, zainstalowany we wszystkich środkach transportu miejskiego i zintegrowany z odpowiednim oprogramowaniem. Poza tym konieczne będzie przeprowadzenie dużej kampanii informacyjnej, obejmującej jak największą liczbę mieszkańców, w szczególności seniorów oraz osoby zagrożone cyfrowym wykluczeniem – zaznacza dr Przemysław Krysiński.
Toruń także podjął nieśmiałe próby w kierunku smart-transportu w mieście i w marcu zeszłego roku wdrożył pilotażowy program Toruńskiej Karty Miejskiej. To system elektronicznego biletu MZK, który pozwoliłby biletom kartonikowym na odejście do lamusa. Wystarczyłoby zbliżyć kartę (posiadają moduł e-portmonetki) do czytnika w pojeździe MZK i gotowe. Karta byłaby spersonalizowana z domyślnie ustawioną taryfą kasowania. Docelowo Toruńska Karta Miejska dawałaby możliwość płacenia także za inne usługi miejskie, m.in. za wejścia do placówek kulturalnych czy miejsca parkingowe. Na chwilę obecną nie wiadomo jednak jeszcze, kiedy zakończy etap prac koncepcyjnych. Mieszkańcy liczą, że nie potrwa to długo i Toruń w niedalekiej przyszłości stanie się bardziej smart.