MPO: „Pamiętajmy, że jest zima i pada śnieg, więc ulice od razu nie będą czarne”
Dziś ok. 13 w Toruniu zaczęły się intensywne opady śniegu. Do akcji od razu wkroczyli też pracownicy MPO. Na toruńskie ulice o godz. 13 wyjechało 6 pługosolarek i 8 ciągników z posypywarkami. – Sukcesywnie wyjeżdżają nastrpne – informuje MPO.
Zapytaliśmy MPO, jak wygląda sytuacja na toruńskich drogach. Miejska spółka informuje, że solarki i ciągniki stale pracują na drogach I, II i III kolejności odśnieżania.
– Skupiamy się przede wszystkim na głównych ciągach komunikacyjnych, ponieważ one są obecnie najważniejsze – mówi Piotr Rozwadowski, prezes MPO. – Śnieg wciąż pada, dlatego trudno oczekiwać, że ulice nie będą białe. Podczas takich warunków pogodowych, jak obecnie, trzeba zdjąć nogę z gazu i przeznaczyć więcej czasu na dojechanie do domu czy dokądkolwiek indziej. Pamiętajmy, że jest zima i pada śnieg, więc ulice od razu nie będą czarne. Teraz opad śniegu jest mniejszy niż przed godziną, ale popołudniowy szczyt sprawia, że tworzą się duże korki. Nasze pojazdy też stoją w tych korkach. Ruch w takich warunkach jest spowolniony.
Rozwadowski zapowiada, że MPO jest przygotowane do zapowiadanej gołoledzi: – Na dyżurze jest ponad 30 doświadczonych pracowników, dla których obecna zima na pewno nie jest ani szczególnie śnieżna, ani ciężka. Nasi pracownicy wiedzą, co mają robić i jakie środki stosować, aby po toruńskich ulicach jeździło się bezpiecznie. Śnieżne i mroźne zimy są ostatnio coraz rzadsze i być może trudno nam przyzwyczaić się do tego, że w takich warunkach pogodowych, jakie mamy dziś, trzeba jechać wolniej i iść ostrożniej.
– Prosimy o cierpliwość i zrozumienie – dodaje prezes MPO. – Nie jesteśmy w stanie być wszędzie w jednym czasie. Stale pracujemy, ale na efekty naszej pracy trzeba poczekać przynajmniej do czasu, kiedy przestanie padać i zmaleje popołudniowy szczyt.