Ranking miast [FELIETON]
Kolejny już raz miesięcznik „Forbes” przeprowadził ranking miast. I tym razem odbył się on w trzech kategoriach: miasta przyjazne dla biznesu, miasta otwarte na ludzi oraz miasta najbardziej innowacyjne.
Niestety, ale wśród miast otwartych na ludzi Toruń nie znalazł się w pierwszej dziesiątce. Na podium znalazły się: Poznań, Wrocław oraz Gdańsk. To te miasta liczą się z mieszkańcami, wspierając ich inicjatywy, integrując pokolenia, pomagając najsłabszym i tym wchodzącym w życie. Poznań – lider rankingu niemal we wszystkich kategoriach pytań otrzymał maksymalną ilość punktów.
Co ciekawe, w kategorii miast najbardziej innowacyjnych Toruń zajął szóste miejsce, otrzymując 54 punkty. W zasadzie walka była wyrównana, bowiem Gdańsk jako lider rankingu otrzymał 57 punktów. Należy jednak uznać te wyniki jako słabe, biorąc pod uwagę maksymalną ilość 80 punktów możliwą do zdobycia, albo oceniać walkę jako wyrównaną. Tak czy inaczej to najgorzej został oceniony Toruń pod względem dostępności bezpłatnego internetu w mieście oraz programu wsparcia przedsiębiorstw związanych z rozwojem procesów technologicznych lub usług outsourcingowych. Wszystko wskazuje na to, że jednak polskim miastom daleko jeszcze do miast określanych jako smart city.
Wśród kategorii miast średnich przyjaznych dla biznesu Toruń uplasował się na miejscu 6. na 10 ocenianych. Nasze miasto źle wygląda pod względem migracji spółek. Saldo ujemne świadczy o tym, że jednak dla większości firm warunki do prowadzenia biznesu w Toruniu niekoniecznie są sprzyjające. Jaki jest główny powód przeprowadzek firm? Przyczyn oczywiście może być wiele, ale jednak głównym powodem wskazywanym przez firmy był problem z pozyskaniem pracowników. Może warto byłoby przyjrzeć się pracy Powiatowego Urzędu Pracy? Ujemna migracja firm to przecież strata dla miasta…