Recepta na przyjazne osiedle? Zieleń!
Poszukując nowego mieszkania, kierujemy się dziś nie tylko dogodną lokalizacją, łatwym dostępem do komunikacji, handlu czy usług. Równie ważny jest przysłowiowy „widok z okna”. Zamiast wybetonowanych, gęsto zabudowanych osiedli coraz częściej wybieramy do życia miejsca położone w pobliżu terenów zielonych. Obecność drzew obniża temperaturę w upalne dni i chroni przed słońcem, dając przyjemny cień. Trawniki zamiast betonu pochłaniają wodę, zapobiegając podtopieniom po ulewnych deszczach. Otoczenie przyrody staje się więc coraz bardziej pożądane. Oczekiwaniom klientów próbują sprostać deweloperzy, podążając za ekologicznymi trendami.
Domy z betonu na szarych blokowiskach powoli odchodzą do lamusa. Dziś mało kto chce mieszkać w dziesięciopiętrowych mrówkowcach typowych dla tzw. sypialni w dużych miastach. W cenie są dobrze zaprojektowane osiedla, położone blisko centrum, a jednocześnie kameralne i pełne zieleni. Miejsca, w których można odetchnąć od miejskiego zgiełku i pogoni za karierą; które mogą stać się azylem. Nowe trendy dostrzegają deweloperzy, którzy wprowadzają tereny zielone do nowych inwestycji.
Tegoroczna susza skłoniła wielu do rezygnacji z koszenia. Bujnie porośnięte skwery zamiast równo przystrzyżonej trawy budzą entuzjazm wielu mieszkańców. Proekologiczny trend widoczny jest także na osiedlach. Deweloperzy stosują specjalne mieszanki roślin, które utrzymują się w trudnych warunkach i nie wymagają intensywnego podlewania.
– Takie łąki kwietne koszone są tylko raz do roku, dzięki czemu stanowią odpowiedź na hydrologiczne problemy w Polsce, ale przede wszystkim są dużym uatrakcyjnieniem terenów osiedli mieszkaniowych – mówi Martyna Kamrowska, ekspert ds. nieruchomości z firmy Apro Investment, dewelopera realizującego obecnie m.in. Osiedle 4 Pory Roku na Stawkach (ul. Okólna). – Łąki kwietne są ponadto łatwe w utrzymaniu i praktycznie nie wymagają opieki ogrodnika. Jest to trend coraz bardziej widoczny w polskich miastach i spodziewam się, że zyska na popularności w kolejnych latach. Łąki kwietne to świetna alternatywa dla tradycyjnych trawników, które muszą być starannie i niemałym kosztem pielęgnowane, by cieszyć oko mieszkańców osiedli.
Przedstawicielka dewelopera podkreśla, że obecność terenów zielonych w sąsiedztwie to element, który ma coraz większe znaczenie przy wyborze mieszkania. Nowy trend wśród klientów wpływa na kształt kolejnych inwestycji deweloperskich. Przykładem takiego nowocześnie zaprojektowanego osiedla są właśnie 4 Pory Roku przy ul. Okólnej w Toruniu.
– Nasi klienci coraz większą uwagę przykładają do przysłowiowego „widoku z okna”. Dowodzi tego zainteresowanie mieszkaniami z ogródkiem usytuowanymi na parterze. Kiedyś te mieszkania były najtańsze, obecnie są to mieszkania najdroższe. Podobnie dużym zainteresowaniem cieszą się lokale z dużymi tarasami, które można obsiać trawą. Na Osiedlu 4 Pory Roku wprowadziliśmy też zielone dziedzińce między budynkami, gdzie nie ma ruchu samochodowego – zamiast tego postawiliśmy na piesze ciągi komunikacyjne. Wśród drzew znajdują się place zabaw i miejsca do rekreacji z instalacjami typu stół do szachów. Jako deweloperowi zależy nam, żeby zachować jak najwięcej naturalnej zieleni, nie wycinamy drzew. Wysokie drzewa stanowią też naturalną barierę między budynkami, dzięki nim nie zaglądamy w okna naszym sąsiadom. W Apro Investment dostrzegamy, że dziś klienci oprócz dogodnej lokalizacji, łatwego dostępu do komunikacji czy handlu i usług, oczekują czegoś więcej – bliskości zieleni, lasu, terenów rekreacyjnych, ścieżek rowerowych – dodaje Martyna Kamrowska z Apro Investment.
Na Osiedlu 4 Pory Roku zauważymy też kolejny modny trend. „Zielone dachy” położone na wjazdach do hal garażowych tworzą chłodniejszy, sprzyjający mieszkańcom klimat, chłonąc wodę deszczową oraz światło słoneczne. To roślinność ekstensywna, która utrzymuje się „sama” i nie wymaga pielęgnacji ogrodnika.
W walce z suszą mogą z kolei pomóc tzw. ogrody deszczowe. Złożone z roślinności hydrofitowej, która szczególnie lubi wodę, „ogrody deszczowe” utrzymują ok. 40 proc. wody więcej niż zwykły trawnik, co pozwala na zbieranie i wykorzystywanie deszczówki, a także oczyszczanie gleby z metali ciężkich. Obecnie Apro Investment realizuje ten trend w ramach swoich inwestycji w Bydgoszczy.
– Łąki kwietne, zielone dachy czy ogrody deszczowe to nie przejściowa „moda”, ale sposób projektowania osiedli mieszkaniowych, który zostanie z nami na lata – prognozuje Martyna Kamrowska z Apro Investment. – Deweloperzy rezygnują z gęstej zabudowy i wykorzystywania każdego metra kwadratowego wolnej przestrzeni, ponieważ są świadomi, że komfort życia, jaki można zapewnić mieszkańcom poprzez aranżację terenów zielonych, wprost przekłada się także na wartość położonych na takich osiedlach lokali mieszkalnych – podsumowuje specjalistka ds. nieruchomości.
Ju
2 lipca 2021 @ 22:34
Większych farmazonów nie czytałem już dawno.