Smak wolności i demokracji [FELIETON]
13 grudnia po raz kolejny będziemy wspominać ciemną noc stanu wojennego, ale nade wszystko przypominać owoce poranka zwycięstwa, które zapewniło nam wolność.
Naszym obowiązkiem jest, by nie tylko wspominać te wydarzenia w myśl łacińskiej sentencji historia magistra vitae est, ale żeby popatrzeć na przeszłość wielowymiarowo. Z jednej strony trzeba pamiętać o tych, którzy na ołtarzu ojczyzny w mrocznych grudniowych dniach złożyli swoje życie, byśmy dzisiaj mogli żyć w wolnym państwie. Polakom trzeba robić wszystko, by z tej walki o prawa człowieka, z której narodziła się „Solidarność”, wypływała refleksja, że w przestrzeni życia publicznego chodzi nie tylko o demokratyczną swobodę wyrażania myśli, poglądów i działalności, ale nade wszystko, by fundamentem demokracji były wartości, w oparciu o które chcemy tworzyć współczesną historię i wychowywać się nawzajem do odpowiedzialności za drugiego człowieka, jak i za całą Polskę. Jest to nasz wielki obowiązek, aby polskie dziedzictwo nie tylko pielęgnować, ale nade wszystko nadać mu kształt.
Trzeba podejmować konkretne działania na rzecz szeroko rozumianego patriotyzmu. To ważne, szczególnie gdy te wartości są ośmieszane, deptane, a nawet próbuje się zmienić normatywność tak w wymiarze kultury, jak i religii. Niech zatem kolejna rocznica wprowadzenia stanu wojennego będzie dla nas przypomnieniem, co jest naszym obowiązkiem jako Polaków żyjących w wolnej, suwerennej ojczyźnie, a za co nasi przodkowie oddali życie. Winniśmy im to ponad wszystko inne.