Skip to content

4 komentarze

  1. receopadaja
    30 stycznia 2019 @ 11:49

    MZD czyta przepisy bardzo wybiórczo i niezgodnie z wszelkimi zasadami. Chodnik przy Matejki nie jest odsunięty od jezdni ani tym bardziej nie jest samodzielnym ciągiem pieszym. Ulokowany jest bezpośrednio przy jezdni, zatem jeśli w ogóle przywoływać wspomniane przez rzeczniczkę rozporządzenie, to zastosowanie miałby tu par. 44 ust.2, który mówi, że „Szerokość chodnika _przy jezdni lub przy pasie postojowym_ nie powinna być mniejsza niż 2,0 m […].” Jednakże na Matejki konstrukcja chodnika jest poprawna (powyżej 2 m szerokości licząc do krawężnika, zgodnie z rozporządzeniem), natomiast przez zajęcie większej jego części pod miejsca do parkowania naruszone zostały przepisy prawa o ruchu drogowym, oraz przepisy wykonawcze.

    Gdyby w MZD nie znali się np. na prawie wodnym albo bankowym , to byłoby do przełknięcia, natomiast jeśli nie rozumieją podstawowych norm, które bezpośrednio dotyczą ich codziennej działalności, to jest już naprawdę kompletna kompromitacja.

    Odpowiedz

  2. FRanek
    30 stycznia 2019 @ 08:31

    Sorki, pomyłka – miałem na myśli odcinek Mickiewicza – Słowackiego. Znak był obok budynku Sądu.

    Odpowiedz

  3. FRanek
    29 stycznia 2019 @ 21:11

    Niestety, MZD ustępuje samochodom, a klinicznym przykładem jest likwidacja B-36 na Moniuszki od Mickiewicza do Krasińskiego. Był zakaz, ale latem 2018 został zlikwidowany, bo kierowcy i tak mieli go w…nosie. Zatem zamiast wygonić te samochody wpuszczono je na chodnik. Dość dyktatury kierowców. Dość jazdy i parkowania na chodnikach i drogach rowerowych, dość bierności SM i policji (patrz jazda po ddr i parkowanie przed Tor-Torem)

    Odpowiedz

    • Mieszkaniec
      30 stycznia 2019 @ 01:42

      ale gdzie tam był zakaz, tam zawsze były miejsca parkingowe, nie mowisz o odcinku Słowackiego – Kraszewskiego?

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *