Tęczowa prawda [FELIETON]
Podsycanie nienawiści za pomocą półprawd, niedomówień czy wręcz kłamstw staje się znakiem firmowym prącej do władzy prawicy. Byli już „postkomuniści”, imigranci – czas na tęczowe środowisko.
Tak jak niegdyś propagandziści lubowali się w porównaniach grup etnicznych do robactwa czy szczurów, tak dziś każdy popierający tolerancję i prawa tęczowego środowiska LGBT trafia do tego worka propagandowego. Wzmocnionego o nawiązania do pedofilii, nekrofilii i wszelkich innych „filii”, które są zaburzeniami psychicznymi, a sprawcy takich czynów powinni być karani. Bo tylko nośny przekaz poprawia słupki.
W takiej atmosferze budzą się demony, a osoby podatne wszędzie dostrzegają teorie spiskowe. Nagle nawet piękny brytyjski angielski staje się żywym dowodem ofensywy ruchów gender. Nachalna konserwatywna ofensywa topi rzeczywisty wymiar karty LGBT+ czy ruchów wolnościowych.
Bo wbrew temu, co twierdzą „światłe głowy”, nie chodzi o jakąkolwiek „homopropagandę”, ale o realizację wolnościowych idei. O zwykłą sprawiedliwość społeczną i świadomość.
Tak jak należy wspierać badania prenatalne, profilaktykę onkologiczną, tak edukacja seksualna to podstawa współczesnej edukacji społecznej. Chociażby zapobiega nieszczęściom niechcianych ciąż wśród nastolatek i kształtuje świadomych siebie młodych ludzi. Na końcu tej układanki jest wiara w tolerancję i wolność. Akceptacja naturalnych aspektów życia, zrozumienie dla odmienności i problemów ludzi.
Jeszcze 100 lat temu żona nie mogła bez zgody męża kształcić się. Zatem dlaczego dziś homoseksualne pary nie mogą się domagać chociażby prawa do wspólnego, legalnego życia – wspólnych rozliczeń podatkowych, dziedziczenia czy informacji o stanie zdrowia osoby bliskiej?
aaaaapsik !
30 marca 2019 @ 07:06
Jeżeli nie działają rzekomo jakieś przepisy w tym zasady dziedziczenia tzn że albo ich treść jest zle interpretowana przez lokalnego urzędniczynę, albo stworzone zostały przepisy nieprecyzyjne umożliwiające takie zjawisko (tu wina po stronie prawników), albo słowo „rzekomo” jest błędne i przepisy działają prawidłowo, tylko Pan Mecenas o tym nie wie lub wie ale nie powie.
Tak samo jak Pan Mecenas pominął (wiedział – nie powiedział) cały problem Karty LGBT wg WHO wdrażany nagminnie i nachalnie wśród naszych dzieci.
Czy Pan Mecenas pozwoli na to aby Jego dziecko w wieku 4 latek było uczone masturbacji przez jakichś kształcicieli gender?
Co innego edukacja o antykoncepcji, o pedofilii i jej objawach u dorosłych, a co innego „zabawa w lekarza” dziecka od 0-4 lat !!!!
Doszukujecie się pedofilii najczęściej wśród księży, a sami ją teraz promujecie – w imie jakiej ideologii?
Nie byłbym taki pewny tej odległości od ignoranta, skoro tak ważne zapisy karty WHO Pan pomija. Może ich Pan nie poznał jak do tej pory?
Bez nazwy
26 marca 2019 @ 21:55
Szanowny Panie Mecenasie, czy dzisiaj pary partnerskie nie mogą dziedziczyć po sobie? Mogą – muszą tylko sporządzić testament. Czy nie mogą uzyskać informacji o stanie zdrowia? Mogą – muszą tylko wypełnić w placówkach służby zdrowia odpowiednie formularze (jak każdy z nas). Czy mogą dokonać wspólnych rozliczeń podatkowych? Nie mogą – a to dlatego, iż wspólne rozliczenie winno służyć parom, które rodzą (lub mają biologiczną możliwość wspólnie rodzić) kolejne pokolenia, które będą płacić podatki na rzecz państwa i składki zus… Nikt nie broni obywatelom żyć jak chcą. Jedynie przywileje związane z rodzicielstwem muszą być przyznawane osobom, które przyczyniają się (względnie mają możliwość przyczyniania się) do naturalnego zwiększania się liczby obywateli (podatników) w tym kraju.
LP
26 marca 2019 @ 22:31
Szanowny Panie.
Proponuje sprawdzić zasady dziedziczenia oraz faktyczne zasady funkcjonowania rzekomo działających przepisów. Daleko mi do ignoranta.
Pozdrawiam