To nie koniec protestów w alei Św. Jana Pawła II. Magistrat zignorował mieszkańców?
W piątek 7 czerwca ulicami miasta przeszło kilkaset osób protestujących przeciwko wycince lip wokół placu Rapackiego. Miasto jeszcze do godz. 15.40 tamtego dnia planowało wyciąć tam 66 lip. Dziś wiadomo, że będzie to nieco mniej, społecznicy jednak nie ustępują. Żądają przede wszystkim… informacji.
W ubiegły czwartek 13 czerwca Społeczni Opiekunowie Drzew zrzeszeni pod szyldem Zielonego Torunia zorganizowali konferencję prasową. Nawiązując do najlepszych solidarnościowych wzorców, postulaty strajkowe spisali na dykcie. Prosili m.in. o:
„Ujawnienie wszystkich projektów, planów i analiz w temacie tej inwestycji w trybie dostępu do informacji publicznej; uruchomienie ponownych konsultacji społecznych w celu wypracowania konsensualnego rozwiązania powstałego problemu; zmianę w projekcie budowlanym dotyczącym alei św. Jana Pawła II pozwalającą na utrzymanie podwójnego szpaleru drzew (…); zmianę (…) pozwalającą na maksymalne skrócenie dystansu dla pieszych na wszystkich przejściach; zmianę (…) polegającą na wykonaniu „zielonych wiat” na peronach.”
Prezydent miał czas do piątku 21 czerwca na odpowiedź, w przeciwnym wypadku Społeczni Opiekunowie Drzew zaostrzą protest. O ile postulat „zielonego przystanku” został przez prezydenta Michała Zaleskiego publicznie zaakceptowany, to nie wyraził się entuzjastycznie o pomyśle ponowienia konsultacji. Poruszył też kwestię dostępu do informacji publicznej.
– Jest to projekt, który realizujemy, wykorzystując do tego środki Unii Europejskiej i tutaj również obowiązuje klauzula pełnego dostępu do każdej informacji – powiedział po konferencji społeczników prezydent Michał Zaleski dla TVK. – Myślę, że są to już informacje nieprawdziwe i niczym niepotwierdzone, jeżeli ktoś twierdzi, że nie ma dostępu do informacji.
W poniedziałek 17 czerwca społecznicy otrzymali konkretną odpowiedź na swoje prośby, które wysyłali od połowy maja. Miejski Zakład Komunikacji poinformował, że pliki projektu budowlanego zostaną im przesłane… za dwa miesiące.
Magistratowi nie udało się przesłać odpowiedzi opiekunom drzew do piątku 21 czerwca Wygląda na to, że to nie koniec protestów.