Toruń: pokonał 40 km na wózku w ramach biegu charytatywnego
Nie mógł założyć policyjnego munduru i kontynuować rodzinnej tradycji. Porażenie mózgowe nie przeszkodziło mu jednak w rozwijaniu pasji sportowych. Ostatni bieg długodystansowy na specjalnym wózku odbył w ramach biegu charytatywnego na rzecz Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach.
Maciej Drożdżal od urodzenia choruje na czterokończynowe mózgowe porażenie dziecięce. Niepełnosprawność uniemożliwiła mu wstąpienie w szeregi Policji, ale nie odebrała możliwości uprawiania sportów, a dokładnie – biegów długodystansowych na specjalnym wózku, przystosowanym do potrzeb osób niepełnosprawnych. Został honorowym członkiem Wojskowego Klubu Biegacza „Meta” Lubliniec oraz OSP Zelgno w gminie Chełmża.
Ostatnie zawody, w których wziął udział to bieg charytatywny na rzecz Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach. Bieg ten już po raz drugi został zorganizowany przez Wyższą Szkołę Policji w Szczytnie. W tym roku, ze względów epidemicznych, musiał odbyć się w formie zdalnej. Uczestnicy mieli za zadanie relacjonować swój bieg w przestrzeni wirtualnej. Maciej Drożdżal zaplanował 40 km trasę maratonu w Toruniu. Postanowił rozpocząć od Komendy Miejskiej Policji w Toruniu i przejechać obok wszystkich miejskich komisariatów, a następnie zakończyć w punkcie startu przy ul. Grudziądzkiej.
Komendant Miejski Policji w Toruniu insp. Maciej Lewandowski objął honorowym patronatem udział Macieja Drożdżala w biegu.