Trudna sytuacja komunikacji miejskiej. Prezydent napisał list do premiera
Komunikacja miejska przeżywa kryzys – mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej prezydent Torunia Michał Zaleski. Obostrzenia związane z epidemią koronawirusa spowodowały duże straty w dochodach z biletów. Prezydent skierował do premiera Mateusza Morawieckiego list z prośbą o poluzowanie ograniczeń.
Obecnie w pojazdach komunikacji miejskiej zajęte może być jedynie co drugie miejsce, a ograniczona liczba podróżujących przekłada się bezpośrednio na wpływy z biletów. W ostatnim czasie zainteresowanie publicznym transportem jednak rośnie, dlatego prezydent Michał Zaleski napisał do premiera list, w którym proponuje złagodzenie tego limitu.
– W związku z tym, że jesteśmy coraz bardziej mobilni, coraz częściej chcemy się poruszać, a komunikacja miejska jest sposobem poruszania chyba najbardziej przyjaznym dla mieszkańców danego miasta, wystąpiłem z prośbą do rządu polskiego. Napisałem list do pana premiera w sprawie zwiększenia napełnienia pojazdów komunikacji publicznej z obecnych 50% do np. 70% – poinformował prezydent.
Straty w miejskiej kasie są bardzo widoczne – w pierwszych czterech miesiącach 2020 roku wpływy ze sprzedaży biletów były o około 4 mln zł niższe, niż w tym samym okresie ubiegłego roku.
– Za te cztery miesiące, które za nami istotnie spadła sprzedaż biletów. O ile w styczniu i lutym była na porównywalnym poziomie z 2019 rokiem, to już w marcu była niższa o 41%, a w kwietniu aż o 79%.
Jedyną dobrą wiadomością wydaje się być spadek cen paliw. Za pierwsze cztery miesiące 2020 roku były niższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku o 11%. To jednak tylko kropla w morzu potrzeb, jeśli chodzi o oszczędności.