Weekend na sportowo. Rusza 12. edycja Toruń Curling Cup
Mnóstwo sportowych emocji czeka w najbliższy weekend na miłośników curlingu. Od 11 do 13 października na lodowisku Mentor odbędzie się 12. edycja zawodów Toruń Curling Cup. W zmaganiach udział wezmą 24 drużyny, w tym 4 toruńskie.
Mecze rozpoczynać się będą o godz. 8.00. W związku z dużym zainteresowaniem zawodami, organizatorzy wprowadzili nowy, autorski system rozgrywek. Na czym będzie polegał?
– Po dwóch meczach w rozlosowanych grupach nastąpi faza double-knockout, gdzie przegrana w pierwszej drabince „przesuwa” zespół do drugiej, a kolejna przegrana eliminuje tę drużynę – tłumaczą twórcy TCC.
Oficjalne rozpoczęcie turnieju odbędzie się w piątek, w samo południe. Wstęp na trybuny jest darmowy. Finałowe starcie zaplanowano w niedzielę na godz. 16.00. Zwycięzca otrzyma puchar ufundowany przez Prezydenta Miasta Torunia, który objął tę imprezę honorowym patronatem. W tym roku przygotowane są również nagrody pieniężne o łącznej wartości 3 tys. zł.
Które toruńskie drużyny zobaczymy na TCC?
Będą oczywiście obrońcy tytułu sprzed roku – Toruń Curling Team w składzie: Radosław Kowalski, Sebastian Lichy, Mateusz Kulik i skip Bartosz Jakubowski. Będzie też Mixtura w składzie: Aldona Sztyma, Jolanta Różańska, Małgorzata Litwin i skip Natalia Turek. W zeszłym roku „Mixtura z miodem” wspomagana przez bełchatowskiego ice-mastera i pszczelarza – Michała Zakrzewskiego zdobyła brązowy medal. W tym roku Michał zagra w drużynie Tricity, a nasz w pełni kobiecy zespół powalczy o powrót na podium.
Trzecią toruńską drużyną są Kamienne Pierniki w składzie: Mariusz Uzarowicz, Dariusz Kilan, Grzegorz Góral, Janusz Szatkowski i skip Tomasz Kulik. Są to zawodnicy w wieku 50+ przygotowujący się do listopadowych Mistrzostw Polski w tej kategorii. W naszym turnieju będą chcieli zająć najwyższe miejsce spośród tych drużyn. Łatwo nie będzie, bo ich rywalami będą znacznie bardziej doświadczone drużyny Team Hansa z Gdańska, Four Fifty z Bełchatowa i Old Curlers z Warszowic. Ci ostatni to aktualni Mistrzowie Polski 50+, wielokrotni reprezentanci kraju na MŚ, a w ich składzie gra torunianin Paweł Piotrowicz.
W turnieju wystąpi też drużyna TKC Jakiś Problem w składzie Daniela Finc, Jarosław Kamiński, Tomasz Hryniewicki, Michał Zaręba, Michał Gasewicz i skip Łukasz Szatkowski. W ubiegłym roku, w swoim debiucie zajęli 15 miejsce.
Wśród zamiejscowych faworytów do zwycięstwa na pewno jest KKC Mistral – zwycięzcy z 2016 roku w dwóch kolejnych edycjach odpadali w ćwierćfinałach po porażkach z toruńskimi drużynami i z pewnością są żądni rewanżu. Również wspominani Old Curlers mają niewątpliwie chrapkę na podium, gdyż byli już dwukrotnie na 4 miejscu (2016 i 2018). Na 4 miejscu w 2017 byli z kolei Ice Rockets z Gliwic, którzy rozpoczęli aktualny sezon od zwycięstwa w Mazury Curling Cup. Nie zabraknie też srebrnych medalistów z ubiegłego roku – Panda Team z Gdańska.
Z racji rozszerzenia turnieju do 24 drużyn na toruńskim lodowisku pojawią się również debiutanci. Przyjadą drużyny z Trójmiasta, Poznania, Krakowa i Warszawy. Ze stolicy pojawi się także ekipa z Warszawskiego Klubu Sportowego Głuchych „WARS” ponieważ curling to doskonały sport integracyjny.