Żaden „Adrian” – cztery lata godnej prezydentury [FELIETON]
Mijają cztery lata, odkąd głową państwa jest Andrzej Duda. Chociaż przed nim jeszcze rok prezydentury, to czterolecie stania na czele Rzeczypospolitej Polskiej skłania do podjęcia refleksji, jaka ta prezydentura w istocie jest.
Nie ma wątpliwości, że po pięciu latach rządów Bronisława Komorowskiego, od 2015 r. w Polsce mamy prezydenta, za którego nie musimy się wstydzić. Gdy zestawimy „szogunowanie” Komorowskiego w ramach jego azjatyckich wybryków oraz bankiet wydany przez Donalda Trumpa na cześć Andrzeja Dudy i jego małżonki, wówczas jasno zauważymy ogromną różnicę klas prezentowaną przez obu panów. To tylko tak w ramach kontrastu. Zajmijmy się obecnym prezydentem.
Znakomite relacje polsko-amerykańskie są wizytówką Andrzeja Dudy. Nie można się oprzeć wrażeniu, że Stany Zjednoczone stały się prawdziwym sojusznikiem Polski. Gdy Duda obejmował urząd prezydenta, był postrzegany jako swoisty zwiastun nowych nadziei. Dziś te nadzieje przerodziły się w realne możliwości. Duda stał się gwarantem dobrych zmian w Polsce i osobą bliską Polakom, co niejednokrotnie pokazywał, zjawiając się w miejscach, gdzie był najbardziej potrzebny.
W ciągu czterech lat jego prezydentury nastąpiły koniecznie zmiany, na które Polacy czekali od 1989 r. Andrzej Duda to połączenie empatyczności z silnym charakterem człowieka, który ma żelazny kręgosłup i potrafi postawić na swoim, co pokazała wyraźnie chociażby reforma sądownictwa. Za nami cztery lata prezydentury właściwego człowieka na właściwym miejscu, wyprowadzającego Polskę na właściwą pozycję w Europie, ale i na świecie. Wobec tego pozostaje tylko życzyć kolejnych sześciu dobrych lat stania za sterami Polski.
Joanna S
9 sierpnia 2019 @ 13:23
Boże, cóż za głupoty. Czy on wierzy w to co plecie? Jeżeli wierzy, znaczy, że mądry nie jest. Jeżeli nie wierzy, znaczy, że jest obłudnym PiSowskim karierowiczem i kłamcą
Loko
9 sierpnia 2019 @ 12:59
Ułaskawienie niewinnych, ustawki na weta o sądach z JK, notariusz, Człowiek bez ambicji z żona niemową.. Klęcznikowy w kościele..Zapalony narciarz za służbowe przejazdy.. Prezydent tej części Polski, która w sondażach głosuje na PiS chociaż funkcją obejmuje wszystkich…
Artur
9 sierpnia 2019 @ 12:45
prezydent przespał cztery lata swej pierwszej kadencji – praktycznie w żaden sposób nie wpłynął na rzeczywistość, w jakiej żyją Polacy. Posłusznie podpisywał, z małymi wyjątkami, nadsyłane z Wiejskiej ustawy i dbał jedynie o pozory swego majestatu, zadowalając się wciąż rosnącymi słupkami popularności i sympatii. Jakby to właśnie wystarczało mu zupełnie i gwarantowało dobrostan psychiczny. Pierwsza osoba w państwie sprawowała swój urząd tak, jakby jej nie było – oto paradoks tych czterech lat
szatny
9 sierpnia 2019 @ 11:18
Cyt.:”Znakomite relacje polsko-amerykańskie są wizytówką Andrzeja Dudy” i więcej nie trzeba pisać. Trump wciska nam wszystko co się da, a Duda stoi pokornie obok biurka!
jacor
9 sierpnia 2019 @ 10:23
Większych bzdur dawno nie czytałem, znowu wiadro wazeliny i czopkowanie. Jaki z Dudy prezydent? Notariusz i marionetka SZEREGOWEGO posła Jareczka. Nie jest w stanie samodzielnie podjąć żadnej decyzji – wstyd i hańba dla kraju!!! Co do zjawiania się we w miejscach gdzie był najbardziej potrzebny, rozumiem że chodzi o Nowogrodzką…