Błękit paryski czy pruski? Cerkiew na Podgórnej nabiera koloru
Od kilku tygodni na Podgórnej pojawia się coraz więcej barw. Zazwyczaj ceglano-drewniana ulica nabiera żywszych kolorów za sprawą kończącego się właśnie remontu cerkwi prawosławnej.
Na deski i belki budynku wraca błękit. Trudno stwierdzić, czy jest on paryski czy pruski, chociaż budynek zdecydowanie sięga swoją historią czasów „kaisera Willusia”. Jest to tradycyjny cerkiewny kolor, chociaż w tym otoczeniu wygląda dość egzotycznie.
Kończy się drugi etap prac konserwatorsko-restauratorskich przy elewacji, stolarce okiennej i drzwiowej oraz hełmie wieży. Parafia Prawosławna w Toruniu dostała na ten cel 35 tys. zł dotacji konserwatorskiej z Urzędu Miasta Torunia z puli środków przeznaczonych na obiekty wpisane do rejestru zabytków.
Cerkiew prawosławna znajduje się w tym budynku od czasów okupacji. W międzywojniu prawosławni mieszkańcy Torunia modlili się w dawnym zborze ewangelickim na Rynku Nowomiejskim. Po 1945 r. do budynku cerkwi dobudowano ganek i wieżę, a w latach 90. XX wieku cebulastą kopułę zwieńczoną krzyżem. Krzyżem, który zresztą pochodzi ze zburzonej cerkwi w Rypinie. Wewnątrz znajduje się ikona ufundowana przez ojca generała Antona Denikina. Sam Denikin urodził się zresztą w naszym regionie – w Szpetalu Dolnym pod Włocławkiem.
Mało znaną ciekawostką pozostaje fakt, że sam obiekt powstał z rozebranego pierwszego przystanku kolejowego Toruń Miasto. Przeniesiono go w 1888 r. w to miejsce by służył gminie ewangelicko-luterańskiej.
A Wam jak się podoba nowa kolorystyka? Wolicie cerkiew z wieżyczką czy bez?