Co wiemy o remoncie mostu Piłsudskiego?
Przebudowa Alei Jana Pawła II trwa w najlepsze, powodując drogowy zawrót głowy wśród kierowców chcących przedostać się z jednego brzegu Wisły na drugi. Niedługo prace remontowe mają objąć również most drogowy, a samochody przenieść się na przeprawę tymczasową. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, ruch samochodowy na nowym starym moście zostanie przywrócony jeszcze w tym roku.
Z końcem stycznia wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz przekazał w ręce prezydenta Torunia Michała Zaleskiego decyzję w sprawie remontu mostu im. Józefa Piłsudskiego. Jak podkreślał, dojście do tego momentu nie było łatwe.
– Po wielomiesięcznej współpracy z administracją prezydenta, z zarządem dróg miejskich w Toruniu oraz z projektantami, udało się wydać decyzję, która umożliwia realizację tego ważnego dla Torunia i regionu przedsięwzięcia – mówił wojewoda tuż przed wręczeniem prezydentowi dokumentu.
W praktyce decyzja jedynie potwierdza to, co wiadomo było od dawna – most zostanie wyremontowany. Otwarcie ofert przetargu na wykonanie prac ma nastąpić już 14 lutego. Kiedy możemy spodziewać się ich rozpoczęcia?
– Rozpoczęcie przebudowy mostu planujemy na wiosnę. Im szybciej, tym lepiej. Jeśli chodzi o most tymczasowy, myślimy o marcu – zapowiadał dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg Rafał Wiewiórski. – W tym roku chcemy zrealizować przebudowę płyty głównej mostu Piłsudskiego, tak, żeby odciążyć go całkowicie, zostawiając na nim tylko komunikację publiczną, na czas działania przeprawy tymczasowej.
Ruch na “starym” moście ma zostać docelowo przywrócony jeszcze w tym roku, jednak te plany mogą ulec zmianie.
– Nie wiemy do końca co jest pod nawierzchnią mostu Piłsudskiego. Terminy możliwego przywrócenia pełnego ruchu, a tym samym umożliwienia rozbiórki mostu tymczasowego, będą zależne od tego, co zobaczymy, gdy wykonawca zerwie nawierzchnie, które leżą obecnie na moście. Nie było możliwe sprawdzenie tego odkrywkami, czy odwiertami – tłumaczył prezydent Michał Zaleski.
Na przyszły rok zaplanowano prace nad półkami mostu, po których poruszają się piesi. Zostaną one znacznie poszerzone, liczyć będą bowiem 4,20 metrów szerokości, dzięki czemu będzie możliwe utworzenie na nich traktu dla pieszych oraz drogi rowerowej. Obecne półki liczą około 1,5 metra. Pokryte będą nie asfaltem, lecz odpornym na ścieralność i warunki atmosferyczne kompozytem.
Powstaną również punkty widokowe – jeden po stronie zachodniej i dwa od wschodu. Prace obejmą także zejście na kępę bazarową, zjazd dla inwalidów i rowerzystów od strony zamku dybowskiego i windy oraz schody na Bulwar Filadelfijski.
Przeprawa tymczasowa będzie łączyć ul. Przybyszewskiego na jednym brzegu z ul. Zagrodową na drugim. Wyłoniono już wykonawców, którzy zajmą się dostosowaniem obu ulic na jej potrzeby. Ma ona ułatwić życie kierowcom podróżującym z jednego brzegu rzeki na drugi.
– Zakładamy, że dzięki mostowi tymczasowemu, a przede wszystkim dzięki mostowi gen. Elżbiety Zawackiej, ruch w Toruniu będzie odbywał się objazdami, ale sprawnie i efektywnie i zapewni to dobre warunki podróżowania przez Wisłę – zapewnia prezydent i dodaje, że nawet w najgorętszym czasie prac remontowych, jeden pas ruchu będzie zachowany, a kursować będą po nim wahadłowo autobusy. Samochody mają docelowo wrócić na most Piłsudskiego pod koniec roku.
Remont jeszcze się nie rozpoczął, a już pojawiły się pierwsze problemy. Przebudowa ma pochłonąć łącznie 135 mln zł. Jest to duży wydatek, dlatego miasto stara się o dotację z budżetu państwa. Mowa jest tu o kwocie 50 mln zł. I właśnie ministerialne wsparcie spowodowało niemałe zamieszanie. Okazało się, że pojawiły się rozbieżności w nazewnictwie między tym, co zapisano w uchwale rady miasta, a tym, co znajduje się w decyzji wojewody. Termin złożenia wniosku o dotację z ministerstwa infrastruktury mijał w piątek 7 lutego, dlatego konieczne było zwołanie nadzwyczajnej sesji rady miasta. Rada zebrała się w czwartek 6 lutego aby zagłosować nad zmianą nazwy uchwały, aby dostosować ją do decyzji wojewody.
– Sytuacja jest bardzo poważna. Dotyczy 50 mln zł, które możemy na ten remont zdobyć. Nie chcemy, by przez problemy proceduralne nasz wniosek został odrzucony – wyjaśniał Marcin Czyżniewski, przewodniczący rady miasta. – Faktycznie zmieniamy jeden wyraz w uchwale budżetowej, ale jeśli taki jest formalny wymóg związany z dofinansowaniem, to oczywiście musimy to spełnić. Dostaliśmy informacje z ministerstwa, że zapis w budżecie musi być identyczny z zapisem w decyzji wojewody.
O jakie słowo chodzi? W nazwie zadania zarówno w uchwale o budżecie miasta na 2020 rok, jak i w Wieloletniej Prognozie Finansowej na lata 2020-2050 znalazło się w kontekście mostu sformułowanie “przebudowa”. W decyzji wojewody widnieje natomiast słowo “rozbudowa”. Ta z pozoru drobna różnica wymagała aby radni zebrali się na nadzwyczajnej sesji i zagłosowali za zmianą nazwy w uchwałach. Problem udało się jednak sprawnie rozwiązać i jednogłośną decyzją, zmieniono nazwę zadania na “Rozbudowa mostu im. Józefa Piłsudskiego w Toruniu”.
Wykonawca prac na moście będzie miał 20 miesięcy na ich zakończenie. Będzie to jednak musiał zrobić nie później, niż do końca października 2021 roku. Jeśli nie będzie więcej niespodzianek, nowy stary most powinniśmy zobaczyć w pełnej okazałości już w przyszłym roku.