Co z trzecim mostem w Toruniu?
Co jakiś czas powraca kwestia budowy trzeciego mostu drogowego, tym razem po zachodniej stronie Torunia. Wielu mieszkańców chciałoby, aby taka inwestycja powstała. Czy coś ruszy w tej sprawie w najbliższym czasie?
Pomysł na budowę mostu, który łączyłby lewy i prawy brzeg Wisły w zachodniej części miasta, nie jest nowy. Pojawił się on już w 1935 r. w „Planie generalnym Torunia”, który stworzył ówczesny architekt miasta, inżynier Ignacy Tłoczek. Zakładano, że obydwa brzegi głównej rzeki Polski będą łączyć trzy mosty: centralny (obecnie most im. marszałka Józefa Piłsudskiego), zachodni oraz wschodni. Te dwa ostatnie pojawiły się w planach na polecenie władz wojskowych. Po drugiej wojnie światowej nadal korzystano z koncepcji zaprojektowanych przez Tłoczka, jednak już w pierwszym powojennym planie z 1957 r. zrezygnowano z pomysłu budowy mostu zachodniego.
Koncepcja powróciła w „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Torunia”, publikowanym w dwóch edycjach w 2006 r. i 2018 r. Pisano o niej także w podobnym dokumencie dotyczącym rozwoju transportu na terenie powiatów bydgoskiego i toruńskiego. W międzyczasie, w 2013 r., otwarto most im. generał Elżbiety Zawackiej. Łączy on Rubinkowo z Rudakiem. Z biegiem lat okazało się, że przynajmniej do 2020 r. nie ma szans na pozyskanie środków na budowę mostu zachodniego.
Trzy lata temu wątek mostowy pojawił się podczas jednego z czatów, jakie prezydent miasta Michał Zaleski organizował na Facebooku. Stwierdził on, że w planach są jeszcze dwa mosty, natomiast bliższa realizacji jest lokalizacja zwana „zachodnią”.
Należy jednak pamiętać, że rozpoczęcie budowy tego obiektu to zapewne za kilka lat, a być może nawet za około 10 lat – powiedział wtedy Zaleski. – Koncepcja jest potrzebna po to, aby na trwałe zarezerwować tereny pod budowę tego kolejnego mostu.
Pod koniec lipca 2019 r. ogłoszono przetarg na koncepcję budowy nowej przeprawy. Jej lokalizację zaplanowano w okolicach Szosy Okrężnej i węzła Nieszawka. Zgłosiło się do niego aż piętnaście firm, jednak żadna z nich nie zgłosiła oferty, która mieściłaby się w kwocie 900 tys. zł brutto, którą przygotował Miejski Zarząd Dróg.
A jak sytuacja wygląda obecnie? Dyrektor MZD Rafał Wiewiórski potwierdza wcześniejsze plany.
Na podstawie studium uwarunkowań przestrzennych dla miasta Torunia rezerwowane są dwa miejsca pod przeprawę, jedno w ciągu ul. Waryńskiego (przeprawa z Rudaka na Jakubskie) i drugi w ciągu Szosy Okrężnej na wysokości ronda Skalskiego.
Przewidziane mają być konsultacje społeczne.
Obecnie jesteśmy na etapie przygotowywania specyfikacji i ogłoszenia przetargu na koncepcję mostu zachodniego – dodaje Rafał Wiewiórski.
O potrzebie powstania nowej przeprawy mówi Margareta Skerska-Roman, radna Koalicji Obywatelskiej.
Z całą pewnością pomógłby odciążyć most im. J. Piłsudskiego (pozostaje on cały czas „wąskim gardłem”, które często nie wytrzymuje dużego natężenia ruchu) i skierować ruch tranzytowy poza obrzeża ścisłego centrum miasta. Na lata 2022-23 w budżecie miasta zaplanowano środki na przygotowanie koncepcji budowy tego mostu.
Radna podkreśla, że lewobrzeże szybko się rozwija, co wymusza lepsze skomunikowanie z prawym brzegiem.
Oczywiście od pomysłu do realizacji jeszcze długa droga, ale myślę, że to inwestycja strategiczna dla rozwoju miasta, będąca również odpowiedzią na potrzeby mieszkańców – dodaje Margareta Skerska-Roman.
MZD planuje ogłosić kolejny przetarg na koncepcję nowego mostu, ale termin nie jest jeszcze znany.
Lewobrzeże
22 listopada 2021 @ 15:27
Most Zachodni = linia tramwajowa na lewobrzeże.
Jak tego nie ujmą w koncepcji, to już nic tylko ubolewać nad głupotą jaką czyni to miasto.
Budowa też powinna zacząć się wcześniej. Wcześniej też, wypadałoby poprawić skomunikowanie komunikacją miejską lewobrzeża.
Mariusz
22 listopada 2021 @ 14:13
Dwudziestoletnich dziur w asfalcie na Bulwarze nie są w stanie naprawić, ruiny „Uniwersamu” też straszą już lat dwadzieścia, z remontem linii tramwajowej na Rubinkowo też pieprzą się lat dwadzieścia.
Czy to przypadek? Nie, to rezultat. Bo od dwudziestu lat Torunianie nie potrafią się pozbyć bandy czerwonego łysego.
Most Zachodni możecie między bajki włożyć. A może i dobrze, i tak by spieprzyli, jak każdą inwestycję w mieście. Patrz trzypoziomowe skrzyżowanie przy nowym moście, którego połowa astawiona jest pachołkami, bo nie wyszło.