Skip to content

16 komentarzy

  1. marjorie fuchs
    27 lipca 2019 @ 21:38

    Infrastruktura: skrzyżowanie Bema z Szosą Chełmińską, rowerzyści przez Szosę Chełmińską w stronę Bema dostają zielone, w tym czasie ci z Bema, co w lewo w Szosę Chełmińską też dostają zielone. Ich drogi się przecinają. Tego miejsca UNIKAM jak ognia. Jak rowerzysta nie uważa, to zostanie skasowany.
    To przykład na „rewelacyjną” infrastrukturę.
    Są też wyjazdy pozasłaniane krzakami i reklamami, które przecinają ścieżki rowerowe. Super niebezpieczne dla „głupiego” rowerzysty. Se taki jadzie ścieżką rowerową i nie myśli. A tu ci wyjeżdża drugi, co też nie myśli. I bum.
    Ja osobiście, dojeżdżając do takiego wyjazdu ZAWSZE objeżdżam go z daleka i kontroluję, czy jaki debil nie wyjeżdża.
    Podsumowanie: jako rowerzysta zostałem już parę razy skasowany na ścieżce rowerowej i na jezdni, ale w tej chwili jestem chyba taki mądry jak jestem. Mam nadzieję, że więcej się nie dam.

    Odpowiedz

  2. Tataranka
    1 stycznia 2019 @ 02:37

    Odpowiedz

  3. Grzesiek
    31 grudnia 2018 @ 00:59

    Pozwolę sobie tu wkleić link do artukułu człowieka, który pracuje z MZD w Jaworznie. Tam podjęto się relalizacji wizji zero.
    http://www.brd24.pl/rozmowy/tomasz-tosza-jak-zabijac-to-na-przejsciu-taka-wskazowke-daje-wymiar-sprawiedliwosci/?fbclid=IwAR1K9Tv2UGQDl2snmK-qdlmQjdCfqbQ7htsOtXiFOsg836uP_cMMvOzZEPA

    Odpowiedz

  4. Kierowca taxi
    30 grudnia 2018 @ 21:31

    ,Zarówno w tej sytuacji jak i rok temu pieszy jakby użyli swojej wyobraźni może byłoby inaczej ale teraz jest po fakcie panowie noga z gazu a piesi więcej wyobraźni bo auto nie zatrzyma się natychmiast proponuję więcej rozwagi z jednej i drugiej strony

    Odpowiedz

    • Grzesiek
      30 grudnia 2018 @ 23:47

      Przepraszam, ale jak słyszę ryk silników na ulicy to tak jakby ktoś strzelał na oślep w środku miasta

      Odpowiedz

  5. Stach
    30 grudnia 2018 @ 21:06

    Rob Trapnell to ten architekt który dla MY Toruń rysował w paintcie szlaczki, które miały być drogami i w które wpisywał boiska i place zabaw?? Przecież to było amatorstwo najwyższych lotów. Nie znam jego kwalifikacji ale te projekty wyglądały jak narysowane z nudów na lekcji informatyki w gimnazjum. Trochę powagi, bo temat na to zasługuje.

    Odpowiedz

    • Grzesiek
      30 grudnia 2018 @ 23:45

      Zgadza się narysował w paincie ślaczki. A kiedy powiedział: powzólcie, że pokażę wam jak zaprojektowałem podobną trasę w Bristolu, odebrano mu głos. Zrobił to prezydent Fiderewicz

      Odpowiedz

      • Stach
        31 grudnia 2018 @ 15:11

        Próbowałem znaleźć jakakolwiek informacje czy choć wzmiankę o działalności tego Pana w Wielkiej Brytanii, ale bezskutecznie, stąd moje ograniczone zaufanie do jego warsztatu i wiedzy.

        Odpowiedz

        • Anna Zglińska
          31 grudnia 2018 @ 20:42

          Wystarczy się go zapytać 🙂 Faktycznie, z poziomu polskiego użytkownika wyszukiwarki Google jest to dość trudne, natomiast przyczyna jest banalnie prosta. Architekt przeszedł na emeryturę, w momencie, gdy internet był w powijakach. Nie wszystko jest w sieci…

          Odpowiedz

          • Stach
            1 stycznia 2019 @ 00:58

            Chcecie Państwo powiedzieć że ktoś kto od 20 lat nie jest aktywny zawodowo w swojej profesji jest najwłaściwszym autorytetem i punktem odniesienia w dziedzinie nowoczesnych rozwiązań komunikacyjnych? Ciekawe.

            Odpowiedz

  6. Janek_
    30 grudnia 2018 @ 20:16

    Ciekawe co by było jakby role się odwróciły i to piesi zaczęli odstrzeliwać z broni palnej po kilkunastu kierowców rocznie. Masowa inwigilacja, obława policji, stan wyjątkowy, wojsko na ulicach, wielka trwoga? A tymczasem w naszej prawdziwej, posranej rzeczywistości wyniesionych przejść dla pieszych w całym mieście może z pięć jest, za to mamy kocie oczka, opaski odblaskowe, spasione żółte barierki i pajaców w MZD, którzy nawet nie chcą słyszeć o wymuszonym spowolnieniu ruchu.

    Odpowiedz

  7. Janek_
    30 grudnia 2018 @ 20:02

    Debile byli, są i będą, dopóki drogi będą do nich wołać: „Śmiało, zapierdalaj, masz długi, prosty odcinek bez świateł” dopóty będą umierać ludzie. W tym mieście żyje się jak na wojnie, strach wyjść na ulice, bo gdzie się nie ruszysz to masz takie długie i proste odcinki. Brawo Zaleski, buduj dalej swoje superszosy, po trupach do koryta.

    Odpowiedz

  8. Janek_
    30 grudnia 2018 @ 17:57

    Jeśli Zaleski rzeczywiście tak powiedział jak zacytowano „wszystkie te zdarzenia powstały w wyniku błędów osób kierujących pojazdami bądź pieszych (…) nie były to zdarzenia i wypadki wynikające z infrastruktury technicznej” to jest to kompromitacja urzędu prezydenta i jednocześnie dla nas Torunian świadectwo naszej wspólnej porażka, że dajemy sobie co cztery lata sprzedać bajki i wybieramy tego betona na prezydenta, dziada, który nie pali głupa udając, że nie ma związku pomiędzy długoterminową inwestycyjną polityką prosamochodową a skokowym wzrostem trupów na ulicach.

    Odpowiedz

    • ed
      30 grudnia 2018 @ 19:22

      Akurat to przejście przy supermarkecie jest co prawda bez świateł – i pierwszą moją reakcją było również „to skandal!111” – ale jest to długi prosty odcinek z doskonałą widocznością i dobrym oświetleniem, i szeroką wyspą między jezdniami.
      Brak świateł tam to znośny kompromis – dokładnie taki sam, jak np. przy przejściu przez Średnicówkę na wysokości Małachowskiego.
      I – tak, Zaleski ma rację w tym przypadku. To zapierdalacz w BMW (i to taki z historią ćpania za kierownicą) jest tu elementem, który trzeba wyeliminować przede wszystkim.

      Odpowiedz

      • Grzesiek
        30 grudnia 2018 @ 23:43

        Na Małachowskiego zginęły dwie osoby. Dużo jak na „znośny kompromis”

        Odpowiedz

  9. Lampy led przy pasach.
    30 grudnia 2018 @ 15:08

    Lampy ledowe z białą barwą światła, bardzo pomagają w widoczności z daleka na pasach ,jest ich wciąż mało.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *