Czy torunianie są z natury kłótliwi? Wystawa historyczna na temat konfliktów w Toruniu
Muzeum Historii Torunia w Domu Eskenów zaprasza na wernisaż ekspozycji pt. „Gniewne miasto. O konfliktach w dawnym Toruniu”.
Konflikt o charakterze społecznym jest integralną częścią dziejów wszystkich grup. Każde miasto może się „pochwalić” własnymi konfliktami. Toruń nie jest tu żadnym ewenementem.
W swojej historii gród Kopernika doświadczał bardzo wielu, mniejszych lub większych, zatargów. Jedne kończyły się polubownie, inne wręcz tragicznie. Jedne zmiany były ze szkodą dla miasta, inne wręcz przeciwnie były inspiracją do rozwoju.
Tym właśnie kwestiom poświęcona będzie wystawa czasowa jaką przygotowało Muzeum Historii Torunia w Domu Eskenów.
Wiele z wydarzeń odcisnęło swoje piętno na dziejach miasta. Najważniejsze z nich to: konflikt z zakonem krzyżackim, spór między Starym i Nowym Miastem Toruniem.
Były też konflikty między katolikami a protestantami, a rada miejska miała swoje waśnie z plebejską częścią społeczeństwa. Zdarzały się oczywiście konflikty znacznie mniejszego kalibru, choć równie dotkliwie dotykające integracyjność miasta, jak na przykład wystąpienie czeladników przeciw mistrzom cechowym oraz konflikty między poszczególnymi cechami.
Wystawa obejmie okres od początku dziejów miasta aż do wybuchu II wojny światowej. Zostaną zaprezentowane na niej eksponaty nie tylko ze zbiorów Muzeum Okręgowego Torunia, ale także z zasobów Książnicy Kopernikańskiej, Archiwum Państwowego w Toruniu, a także Biblioteki Uniwersyteckiej. Organizator zabiegać będzie również o eksponaty pochodzące spoza Torunia.
– Najciekawsze będą rzadko pokazywane dokumenty z Archiwum Państwowego w Toruniu, na przykład przywileje królewskie oraz dokumenty krzyżackie dotyczące sporów między Nowym a Starym Miastem, które to spory rozstrzygał mistrz krzyżacki – mówi kurator i pomysłodawca wystawy Robert Żytkowicz. – Będą to dokumenty głównie z XIV wieku. Inną atrakcją będą niewątpliwie dokumenty z czasów słynnego wydarzenia ścięcia 65 torunian w roku 1456.
Istnieje wiele znaczących wydarzeń, o których wystawa opowie. Oznacza to, że torunianie mają swoją raczej mroczną historię. Czy to oznacza, że jeśli spojrzeć na sprawę z perspektywy wieków, to torunianie są z natury kłótliwi?
– Raczej nie – dodaje Żytkowicz. – To zbyt mocno powiedziane. Przez setki lat funkcjonowania miasta konflikty były po prostu nieuniknione. Wybuchały zwykle w chwilach dla miasta trudniejszych, kiedy było ono w ciężkiej sytuacji finansowej na przykład po wojnach. Musiano podnosić podatki i oczywiście spadały ona najczęściej na tę biedniejszą część mieszkańców. I ci się wtedy buntowali. Decydowały zatem o tym głównie względy ekonomiczne. Mieszkańcom nie podobało się generalnie, że wąska grupa patrycjatu, dziedzicznie rządzi miastem i dba głównie o swoje interesy.
Wernisaż wystawy odbędzie się 25 stycznia o godz. 17. Będzie prezentowana do marca.