Do groźnego zdarzenia doszło w piątkowy wieczór na ul. Nieszawskiej. Kierowca renaulta scenic stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i wylądował w przydrożnym rowie. Mężczyzna trafił do szpitala.
Do tego zdarzenia doszło w piątkowy wieczór – ok. godz. 20.20 – na wysokości ul. Nieszawskiej 4.
– Kierowca renault scenic jadący ul. Nieszawską nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, zjechał z drogi i jego auto dachowało – mówi Wojciech Chrostowski z zespołu komunikacji społecznej toruńskiej policji. – Kierowca został pouczony.
Na miejsce zdarzenia przyjechały służby ratunkowe: policja, straż pożarna i ratownicy medyczni. Mężczyznę z auta wyciągnęli inni kierowcy. Kierowca renaulta trafił do szpitala.
Powinny być tam wszędzie bariery stalowe. Te głębokie rowy to śmierć dla kierowców.
śmierć dla kierowców to brak wyczucia siły nacisku prawej stopy
Kolejny debil ,który zapier… Obok jest chodnik i droga rowerowa ,jakby tam wpadł i kogoś zamordował swoim autem to znowu by była wina pieszego czy rowerzysty. Jak to było rok temu gdy kawałek dalej został zamordowany rowerzysta (jadący drogą rowerową ) przez szczeniaka w BMW. Pędzący debile niech wpadają do rowów ,może zostaną kalekami i nigdy już nie wsiądą do auta. I pytanie, kiedy w tunelu pod Krowim Mostkiem pojawi się spowalniacz ? Tam niektórzy jadą po 60 km/h lub więcej ,a chodzą tam dzieci do i ze szkoły . Polacy nie dorośli do jazdy autami .