Do wszystkich małp na drzewie [FELIETON]
Niektóre węże dusiciele mają szczególny sposób polowania na małpy. Same z natury są ociężałe i bez szans w pogoni za zwinną i szybką małpą. Wystarczy jednak, że spotkają się spojrzenia małpy i węża. Strach paraliżuje ofiarę. Zaczyna krzyczeć, wierzgać, ale już nie jest w stanie oderwać się. Jedyna nadzieja, że na skutek własnej szamotaniny spadnie z drzewa.
Jakiś mądry dziennikarz, niestety nie potrafię przywołać nazwiska, napisał sześć lat temu, że opozycja patrzy w oczy przeciwnika jak małpa w oczy węża. Trudno o celniejsze porównanie. To szarpanie się trwa już sześć lat. Kolejne awantury, krzyki, wyzwiska wywołują tylko jeden skutek: wąż jest bardziej wężem i z większą bezwzględnością zjada kolejne rozhisteryzowane małpy. Im więcej krzyku, tym jego wężowa tożsamość silniejsza, bardziej okrzepła i syta.
Odniesienia do polityki są łatwe i angażujące uwagę, ale czy w życiu codziennym nie trafiamy na swojego węża? Nie zżerają nas ciągnące się konflikty w pracy, rodzinie? Oczywiście że tak, ale dajemy sobie z nimi radę. Inaczej nasze życie byłoby nieustającym piekłem konfliktów, goryczy, nieprzebaczenia.
Pora zejść z drzewa. Odpocząć od konfliktów, uwolnić się od nich. Jeżeli mówimy o polityce, należy rozpocząć dyskusję między małpami. Określić cele, jakie będziemy realizować i w jaki sposób. Mieć gotowe uzgodnione rozwiązania z uwzględnieniem wszystkich różnic. Jeżeli małpy teraz tego nie zrobią, będą się kłócić między sobą po przejęciu władzy na drzewie. A ten sam wąż starodawny, tylko innej barwy politycznej będzie tam na nie czekał. Sam proces wypracowywania i pokazywania rozwiązań będzie pociągającą alternatywą dla wiecznych kłótni i histerii.
Gjk
6 marca 2021 @ 06:35
Większego sensu rozmowy o polityce nie mają.
Bo to raczej prostytucja polityczna, a nie polityka.
Rozwiązaniem innym, lepszym, jest demokracja.