Tłumy sympatyków Radia Maryja opanowały Port Drzewny [foto]
Sympatycy Radia Maryja zjechali dziś do Torunia na 10. edycję „Dziękczynienia w Rodzinie”. W Porcie Drzewnym czekają na nich koncerty, stoiska z jedzeniem, pokazy strażaków i miasteczko medyczne z badaniami profilaktycznymi. – Czuję się w Toruniu jak u siebie. Macie wspaniałą atmosferą. Tak powinno być w całej Polsce – wyznaje pani Beata z Olsztyna, słuchaczka rozgłośni.
Już od sobotniego świtu w kierunku Torunia zmierzały dziesiątki autokarów – niemal z całej Polski. Olsztyn, Niepokalanów, Warszawa, Koszalin – migały z oddali tabliczki z nazwami miejscowości niesione przez sympatyków Radia Maryja spacerujących w kierunku Portu Drzewnego, gdzie rokrocznie od 10 lat odbywa się „Dziękczynienie w Rodzinie”. Im bliżej ul. Starotoruńskiej, tym więcej autokarów: przy Motoarenie, na stacji paliw, na poboczach. I więcej radiowozów: jeden naprzeciw oczyszczalni ścieków, kolejne na skrzyżowaniu Szosy Bydgoskiej i Starotoruńskiej.
– Którędy dojechać na festyn do Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej? – zaczepia mnie starsza kobieta, która stanęła na światłach awaryjnych na wysepce pośrodku Szosy Bydgoskiej i przebiegła przez dwie ruchliwe jezdnie na Szosie Bydgoskiej. – Wie pan, jedziemy z Olsztyna i zupełnie nie wiemy, gdzie to jest. Przejechaliśmy już całe miasto.
Wskazuję im miejsce: to już blisko, najbliższe skrzyżowanie w lewo. A tam… długa kolejka aut, autokarów. Rejestracje z całej Polski. Ruchem kierują policjanci. Kolejne radiowozy. Do mszy inaugurującej festyn pozostało kilka minut. Do Portu Drzewnego suną też miejskie autobusy – nie tylko linia nr 18. Przy okazji festynu miasto uruchomiło bezpłatne kursy z Rubinkowa II przez al. Solidarności do Portu Drzewnego. Jeszcze kilka lat temu „darmowe” – czyli z budżetu miasta – wożenie mieszkańców na tę imprezę budziło emocje. Teraz mało kto już zwraca na to uwagę.
Odkąd powstało Sanktuarium NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II „Dziękczynienie” koncentruje się wokół świątyni. Przy niej też powstało kilka stref m.in. gastronomiczna z kiełbaskami za 8 zł i karkówką za 10 zł gotowymi do spożycia na licznych ławach i stołach. Przy nim też wyrosło miasteczko medyczne z badaniami profilaktycznymi: kardiologicznymi, diabetologicznymi, onkologicznymi i mammografią.
Bliżej świątyni zostały ustawione stragany z różnorakimi produktami: koszulkami z kotwicą, czyli znakiem Polski Walczącej, t-shirtami z religijnymi napisami typu „dont’s stay, let’s pray”, „mam boskie geny”, miedzianymi naczyniami, które odnawiają witalność wody, jonizują ją i energetyzują, figurkami aniołów, antyalergicznymi kołdrami z wełny alpak i kożuchami reklamowanymi sloganem „Do Świętego Ducha nie ściągaj kożucha, a po Świętym Duchu chodź lepiej w kożuchu”. Na stoisku Poczty Polskiej znaczki ze św. Janem Pawłem II. Obok stanowisko ZUS. Kawałek dalej Miasteczko Ministerstwa Gospodarki orskiej i Żeglugi Śródlądowej z kącikiem do zabawy dla dzieci i licznymi konkursami.
A dalej mydło i powidło: sękacze, lody, miody, krówki, kiełbasy, obwarzanki, makarony, okulary przeciwsłoneczne, soki, anioły, wyroby z gęsiny. To wszystko udekorowane balonami sponsorów. Państwowych spółek m.in. PZU.
– Bardzo serdecznie was pozdrawiamy – tak o. Tadeusz Rydzyk, szef Radia Maryja, przywitał gości zarówno tych w Porcie Drzewnym, jak i widzów TV Trwam. – Witamy was w tym kościele wotum wdzięczności dla Jana Pawła II. Przychodzimy dziś dziękować. Dziękujemy Panu Bogu za każdego, kto chce być ewangelicznym siewcą, tak jak chciał Jan Paweł II. Uczelnia, kościół i Radio Maryja jest dzięki Bogowi. Dziękujemy serdecznie – można poklaskać.
Wśród gości, którzy przybyli na „Dziękczynienie”, o. Rydzyk wymienił ks. bp. Wiesława Śmigla, ordynariusza diecezji toruńskiej, byłego ministra środowiska Jana Szyszkę z małżonką i toruńską posłanką PiS Annę Sobecka, a także Przemysława Przybylskiego, radnego sejmiku województwa z ramienia PiS.
Ks. bp Śmigiel podczas swojego kazania zwrócił uwagę na ważną rolę Radia Maryja:
– Zdajemy sobie sprawę, że to medium przez modlitwę i katechezę otwiera nas na miłość Boga – mówił biskup toruński. – Dzisiaj jesteśmy, by modlić się w intencji rodziny Radia Maryja, żeby było przepełnione miłością wiara i nadzieją nawet do tych, którzy są jemu nieprzychylni.
Ordynariusz diecezji toruńskiej podczas mszy poświęcił tablicę upamiętniającą Rzeź Wołyńską i Polaków zamordowanych przez banderowskie bojówki w latach 1939-1947. Zawisła ona w sanktuarium w Porcie Drzewnym. O jej odsłonięcie zabiegało Stowarzyszenie Upamiętnienia ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów z Wrocławia. Na czele organizacji stoi Szczepan Siekierka, który jako kilkunastolatek był świadkiem mordów popełnianych na Ukrainie.
– Jestem pewien, że będzie więcej takich tablic – mówi Siekierka. – Dziękuję wszystkim zebranym i całemu duchowieństwu. Dziękujemy że pozwoliliście zamontować tablicę. Jesteśmy dumni, bo ta uroczystość zbiega się z odzyskaniem niepodległości. W dzisiejszej Polsce mamy możliwość realizacji naszych zadań.
Tuż po mszy tłumy sympatyków opanowały stoiska. W pobliżu Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej mogli zobaczyć z bliska zabytkowe i współczesne wozy strażackie i pokazy. Obok nich swoje stoisko rozstawił Centralny Ośrodek Sportu, gdzie można było spróbować sił w szermierce, na ergometrach lub strzelając piłką do bramki.
Na każdego, kto podszedł do stoiska Radia Maryja, czekał zestaw startowy z blankietem do wpłat na konto rozgłośni (tytułem „dar dla Radia Maryja na cele kultu religijnego”), śpiewnikiem z tekstami piosenek, które pojawią się na festynie, ulotką prezentującą sanktuarium w Porcie Drzewnym i płytą CD z piosenką Andrzeja Rosiewicza o Janie Pawle II.
Po nabożeństwie – jeszcze w kościele – o zabranie głosu został poproszony prezydent Torunia Michał Zaleski.
– Zapewniam, że w Toruniu zawsze możecie liczyć na życzliwe przyjęcie i uznanie – mówi do gości festynu Michał Zaleski. – Tak było w minionym 10-leciu, tak będzie w przyszłości i tak jest również dzisiaj podczas tej podniosłej liturgii i oczekiwanych atrakcji – wieczornego koncertu galowego. Cały Toruń kłania się swoim drogim gościom i uczestnikom 10. już „Dziękczynienia w Rodzinie”. Dziękuję o. dyrektorowi za to, że to „Dziękczynienie” jest w naszym mieście, że spotykają się tu piękne rodziny, z pięknym przesłaniem. O. dyrektor Tadeusz Rydzyk dba szczególnie o to, aby akceptacja każdej Polki i każdego Polaka dla umiłowania wartości rodzinnych była pełna i wyjątkowa. Serdecznie dziękujemy. Kłaniamy się raz jeszcze w imieniu torunian drogim gościom i uczestnikom tego „Dziękczynienia w Rodzinie”. Wszystkim życzę pięknej, wrześniowej soboty w Toruniu. Szczęść Boże.
Głos po Zaleskim zabrał jeszcze o. Rydzyk. Zwrócił uwagę, że władze Torunia nie faworyzują Radia Maryja, a załatwiają wszystkie sprawy bardzo merytorycznie. – Jak rzadko gdzie. I oby tak dalej i oby tak dalej – zaznaczył szef Radia Maryja. – Życzymy wam sił bardzo dużo.
Jakie są wrażenia sympatyków Radia Maryja z kolejnej wizyty w Toruniu?
– Czuję się w Toruniu jak u siebie. Macie wspaniałą atmosferą. Tak powinno być w całej Polsce – wyznaje pani Beata z Olsztyna, słuchaczka rozgłośni. – Staram się być zawsze. I na „Dziękczynieniu”, i na urodzinach Radia Maryja. Mam mnóstwo znajomych z innych miast. Traktuję to nie tylko jak wycieczkę.
– Gdyby nie „Dziękczynienie” i badania profilaktyczne, te pewnie bym już dawno nie żyła – mówi jej koleżanka, która przyjechała z myślą, żeby znów się przebadać. – Proszę popatrzeć: tu są nie tylko starsi ludzie, ale całe rodziny, dzieci, wnuki. Nikt na nikogo nie krzyczy. Nikt się nie awanturuje. Ja też się czuję tutaj jak u siebie.
Z dala od stoisk rozłożył się starszy mężczyzna z polską flagą. Położył na niej krzyż. Obok niej miał kserówki z 10 przykazaniami i ramówką Radia Maryja. Rozdawał je wszystkim chętnym, a z tymi, którzy się zatrzymali, rozmawiał.
– Mam nadzieję, że nie jest pan wrogiem Polski? – zapytał na wstępie. Zaprzeczyłem. – Wrogiem Polski są wszyscy ci, którzy są przeciwko przywróceniu krzyża w koronie orła w godle Polski. Krzyż w koronie mieliśmy tylko między 1918 a 1927. Wie pan dlaczego? Bo usunęła go masoneria. Jestem z Kanady. Z Vancouver. Przyjechałem tu, żeby walczyć o przywrócenie krzyża w koronie.
– Słuchaj, nie zgadniesz, gdzie jestem – łysy ochroniarz zagłuszył to, co dalej miał do powiedzenia Polak z Kanady. – Obstawiam urodziny radia Maryja. Jestem tu od 5 rano i tak będę stać do 1 w nocy.
Tuż obok niego – przy bramce zastawiającej chodnik i ścieżkę rowerową w kierunku Portu Drzewnego – stoi strażniczka miejska. Wpatrzona od kilku minut w swojego smartfona. Od czasu do czasu robi za przewodnika: wskazuje, którędy na badania i na pokazy strażackie.
Po południu „Dziękczynienie” przeniosło się ze świątyni do amfiteatru, gdzie na uczestników czekały liczne występy m.in. Orkiestry Dętej z Jastarni. Głównym punktem programu zaś to koncert galowy Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”.