„Państwo odzyskuje pieniądze przekazywane mafii”. W Toruniu stanęła cysterna wstydu [ZDJĘCIA]
Przed dworcem PKP Toruń Miasto zaparkowała cysterna wstydu. O hasłach widniejących na pojazdach, rządach PiS i działaniach opozycji mówili na zorganizowanej w sobotnie przedpołudnie konferencji prasowej kandydaci do Senatu: Wojciech Klabun, Zbigniew Rasielewski oraz Mariusz Kałużny.
Czym są cysterny wstydu? – Konwój wstydu ma uświadomić Polakom, jak dziurawy był system finansów publicznych, kiedy odpowiadali za niego politycy PO-PSL – tłumaczył na konferencji prasowej w Świecku szef sztabu PiS europoseł Joachim Brudziński. Jeden z pojazdów w sobotę przyjechał do Torunia. Obklejony został banerem z napisem „Cysterna wstydu PO-PSL”, a także zdjęciami Grzegorza Schetyny z PO-KO i Władysława Kosiniaka-Kamysza z PSL. Na cysternie przeczytać można było hasła informujące o stratach poniesionych przez Polaków w czasie rządów PO związanych z nielegalnym obrotem paliwem.
– Co się działo przez ostatnie 4 lata? Uszczelniliśmy system podatkowy tak, że znalazły się nagle pieniądze w budżecie państwa – mówił Zbigniew Rasielewski, kandydat do Senatu RP. – Nie może być tak, że politycy, którzy są odpowiedzialny za resort finansów, mówię o politykach za rządów PO i PSL, mówią, że nie ma pieniędzy i nie da rady niczego zrealizować. PiS i zjednoczona prawica dochodzi do władzy i okazuje się, że można zrealizować wiele inwestycji. Po pierwsze nie można kraść i doprowadzać do tego, by w tym kraju ludzie kradli. To jest meritum tego samochodu. Walka z mafiami paliwowymi, mafiami związanymi z papierosami, pozwoliła zatrzymać w budżecie państwa duże pieniądze. Kolejna kadencja zjednoczonej prawicy daje gwarancję tego, ze będzie zdecydowanie lepiej. Nie pozwolimy na to, by pieniądze wypływały z budżetu państwa.
Do tematu mafii paliwowej odniósł się również Mariusz Kałużny.
– Opozycja mówiła, ze nie ma pieniędzy i nie będzie na działania socjalne, których podjął się rząd PiS – dodaje kandydat do Sejmu RP. – Mówili to, bo wiedzieli, że te pieniądze są w kieszeniach mafii.
W swojej wypowiedzi Mariusz Kałużny nawiązał również do ostatnich ataków na ministra Zbigniewa Ziobrę.
– Jest to minister, dzięki któremu przychody w państwie są tak wysokie – tłumaczył. – Dziś w obrocie prawie w ogóle nie ma lewego paliwa. Wcześniej było, a do określonych spółek wypływały miliardy. Kolejna kwestia – uszczelnienie VAT. Dziś nie ma oszustw związanych z VAT, bo przestępcy boją się konsekwencji, jest to przestępstwo wysoko karane, do czego doprowadził minister Ziobro. Państwo PiS jest państwem prawa, wbrew temu, co mówi opozycja.
Kandydat do Sejmu RP skrytykował również działania za rządów PO i PSL.
– To było państwo, które jest silne wobec słabych – wobec prostych przedsiębiorców, tych, którzy prowadzą swoją działalność gospodarczą – mówił Kałużny. – Rząd PiS pokazał wiarygodność – mafie nie mogą działać, jak chcą. Pieniądze, które wcześniej były im przekazywane, dziś państwo odzyskuje i przekazuje swoim obywatelom.
7 września 2019 @ 21:18
Kałużny to zwykły pajac. Luka w vat jak była tak jest. Chętnie dowiem się od kogo odzyskano vat, w jakiej kwocie, ile dostał odsiadki. No pajacu? Start, wyliczaj