Koniec grillowania na Martówce. Wandalom wystarczył tydzień…
Dziś miejsca do grillowania przy Martówce przedstawiały dość osobliwy widok. Tlące się ognisko, pryzma po ściętym drzewie i sterta gruzu.
Ową stertą gruzu nie był ślad po odwiedzinach olbrzyma, lecz tutejsze stanowisko do grillowania. Drugie jest już poważnie uszkodzone. Przesunięte i nadpalone siedzisko z pnia świadczy o tym, że wandal miał dużo czasu na to by zniszczyć konstrukcję, jeśli przyniósł sobie takiej wielkości „krzesło” dla wygody.
Od jak dawna tliło się ognisko znajdujące się w miejscu, gdzie wcześniej wycięto drzewo. Co tu się stało?
W magistrackim wydziale środowiska i zieleni dowiedzieliśmy się, że do dewastacji doszło najprawdopodobniej 3 maja. Koszt naprawy wyniesie około 2 tysięcy. Tydzień temu zakończył się ich remont i przygotowanie do nowego sezonu. Wandalom tyle wystarczyło.
TORUNIAK
9 maja 2019 @ 09:01
JA WAM BYM DAŁ MIEJSCE NA ODPOCZYNEK,JAK ZNAM ZYCIE KTO MOGŁ ZDEWASTOWAC ??CZYSTA PATOLA 500+,ZAMIAST DBAC O TAKI OBIEKT GDZIE DZIECI MOGA SIE WYCHASAC I SPEDZIC MIŁO CZAS Z RODZINĄ …TO PATOLA BURDY ROBI ZAMONTOWAC KAMERY I POTEM GNOIC WANDALI MANDATAMI !!!!!
Gerhard Malberg
8 maja 2019 @ 05:15
Po 1920 i 1945 najechalo się bosych Antkow.A tamtejsze zwyczaje sa okrutne.Jak to na wschodzie.
LuKa
7 maja 2019 @ 21:40
Mieszkańcy powinni być włączanj do remontów w ramach akcji społecznych. Teten nie jest wowczas niczyj, lecz czujemy za niego odpowiedzialność.