Camerimage żegna się z Bydgoszczą. Marek Żydowicz napisał list do bydgoszczan
– Nie będziemy mogli dalej współpracować dla dobra Bydgoszczy – pisze Marek Żydowicz, dyrektor Camerimage w liście do bydgoszczan. Kilka dni temu poprosił o spotkanie z władzami województwa. Marszałek Piotr Całbecki już zapowiedział, że nie zwiększy dotacji na imprezę.
Oto cała treść listu Marka Żydowicza do mieszkańców Bydgoszczy:
„Drodzy Mieszkańcy Bydgoszczy, zmniejszenie wsparcia dla Camerimage przez Prezydenta Miasta Rafała Bruskiego nie pozwala nam na dalsze realizowanie Festiwalu w Bydgoszczy. Nie jesteśmy w stanie organizować tu Camerimage przy zaledwie 20% wkładzie Miasta do budżetu Festiwalu. Dziękuję wszystkim osobom i firmom, z którymi współpracowaliśmy tu od 2010 roku, osiągając tak wspaniałe wyniki w zakresie promocji Bydgoszczy w Polsce i na świecie, a także w zakresie rozwoju lokalnych przedsiębiorstw i filmowej edukacji młodzieży w regionie. Mamy tu wielu przyjaciół i bardzo cenimy tutejszych mieszkańców. Raz jeszcze dziękujemy i ubolewamy, że nie będziemy mogli dalej współpracować dla dobra Bydgoszczy”.
Kilka dni temu Fundacja Tumult przesłała mediom list skierowany do władz województwa. Żydowicz zwrócił się w nim do marszałka o pomoc w zatrzymaniu imprezy w naszym województwie.
Podczas niego dyrektor Camerimage chciałby omówić kwestię, czy samorząd województwa byłby gotów udzielić festiwalowi większego niż wsparcia tak, by wydarzenie w 2019 r. mogło być realizowane w regionie.
Marszałek Piotr Całbecki wyraził chęć rozmów dotyczących festiwalu Camerimage. Zwrócił jednak uwagę, że urząd marszałkowski co roku wspiera organizację imprezy i przeznacza na to milion złotych rocznie z pieniędzy unijnych. Zaznaczył jednocześnie, że nie może odpowiedzieć pozytywnie na apel dotyczący zwiększenia dofinansowania.
Gorąco na linii Camerimage – władze Bydgoszczy zrobiło się pod koniec 2017 r. Wówczas Marek Żydowicz podpisał list intencyjny z prezydentem Torunia i ministrem kultury w sprawie budowy centrum festiwalowego Camerimage w Toruniu.
Wówczas prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski ograniczył miejską dotację dla festiwalu z 2,5 mln do 500 tys. zł. Po ostatnim Camerimage prezydent zaproponował zwiększenie dotacji do 1,5 mln zł – m.in. pod warunkiem, że pojawi się na nim gwiazda nagrodzona lub nominowana do Oscara.
W grudniu Żydowicz zaproponował zaś, żeby wkład Bydgoszczy wyniósł w latach 2019-2022 3 mln zł rocznie lub 2,75 mln zł rocznie z uwzględnieniem corocznej podwyżki w wysokości 50 tys. zł oraz bonusu w przypadku obecności gwiazdy na festiwalu.
grzegorz
23 stycznia 2019 @ 23:35
Izydor masz racje karkóweczka jest super.. a to jest tylko cwaniak który niezle sie dorobił…
IZYDOR
23 stycznia 2019 @ 14:17
PRZYŁĄCZAM SIĘ DO OPINII , ŻE NIE MA ZNACZENIA DLA PANA ŻYDOWICZA MIASTO BYDGOSZCZ CZY TORUŃ. MIESZKAŁEM W BYDGOSZCZY, A TERAZ W TORUNIU I NIE ZALEŻY MI ABY NASZE MIASTA WYDAWAŁY KASĘ NA IMPREZĘ TEGO PANA. NIECH ROBI SWÓJ FESTIWAL W WARSZAWIE ITP . PÓKI CO JEST POWODEM NIESNASEK POMIĘDZY NASZYMI MIASTAMI. JANEK KARCZEK ZE SWOJA KARKÓWECZKĄ ROBI WIĘCEJ DLA ZGODY MIEDZY NAMI , A PANU ZYDOWICZOWI ODPOWIEM PO KRAKOWSKU ….. OWSZEM ALE NIE!!!
janek
23 stycznia 2019 @ 13:28
nie dajmy sie zwariowac…p.Zydowicz jak baletnica tanczy z tym festiwalem po miastach i wszedzie mu malo i żle…niech idzie tam gdzie go pieprz zaniesie,to typowo roszczeniowy facet i sam juz nie wie czego chce
Majka
23 stycznia 2019 @ 13:07
ale jak będzie w Toruniu, to pan Całbecki sypnie spora kasą… bo to będzie Toruń. W wojewdztwie ciągle rządzi PO z PSL i dlatego przy tak słabej bydgoskiej PO bydgoszcznie nie mają większego wpływu na przydział kasy.