Camerimage znów w Toruniu. Na jak długo i za jakie pieniądze?
Na osiedlowych spotkaniach władz Torunia z mieszkańcami już kilka razy padły pytania o Jordanki i Camerimage. – Jakie są koszty powrotu festiwalu do Torunia? – zapytał wczoraj jeden z mieszkańców Mokrego.
Na razie o powrocie Camerimage do Torunia wiemy niewiele. Informację o tym, że tegoroczna edycja festiwalu odbędzie się w Toruniu, Marek Żydowicz, dyrektor tego wydarzenia, przekazał na ostatniej sesji rady miasta, która odbyła się 7 marca.
Prezydent Torunia Michał Zaleski zapytany wczoraj na osiedlowym spotkaniu przez jednego z mieszkańców Mokrego poinformował, że rozmowy z Fundacją Tumult jeszcze są w toku, a konkrety dotyczące finansowania festiwalu mogą się pojawić za kilka tygodni. Kwestiami finansowymi najpierw zajmie się toruńska rada miasta.
Zaleski przypomniał, że Bydgoszcz dokładała się do Camerimage na poziomie ok. 2,5 mln zł rocznie. – Jak się u nas skończy, nie jestem w stanie powiedzieć – mówi prezydent. Zwrócił jednak uwagę na jedną rzecz.
Na razie mowa jest tylko o jednej edycji Camerimage w Toruniu. Wiadomo już, że centrum festiwalowym będzie Centrum Kulturalno-Kongresowe na Jordankach. Impreza będzie się odbywać także w innych budynkach na obszarze zespołu staromiejskiego. Co dalej? Jeszcze nie wiadomo.
Żydowicz ogłaszając powrót Camerimage do Torunia, zwracał uwagę, że była to trudna decyzja. – Dlatego że warunki organizacji festiwalu w Toruniu są inne niż te, do których przywykliśmy przez ostatnie 20 lat – mówi szef festiwalu. – Ale lubimy wyzwania i z przyjemnością się tego wyzwania podejmiemy. Nie ukrywam, iż elementem dopingującym nas do podjęcia tej decyzji jest sprawa zakończenia zagospodarowania Jordanek, a mianowicie budowy brakującego elementu na Jordankach.
Szef Camerimage liczy na to, że na Jordankach w przyszłości powstanie centrum festiwalowe. Z myślą o takiej inwestycji został też kilkanaście miesięcy temu podpisany list intencyjny, pod którym widnieją podpisy władz Torunia i resortu kultury.
– Bardzo liczymy na to, że brakujący element to będzie budynek, który pozwoli nam osiąść w Toruniu na stałe, na zawsze – mówi Żydowicz.
Żydowicz występując przed toruńską radą miasta na początku marca, zwrócił uwagę, że Camerimage w Bydgoszczy generował przychody na poziomie kilkunastu milionów złotych. Korzyści marketingowe dla miasta nad Brdą wynosiły zaś ok. 50 mln zł rocznie. Ponadto Fundacja Tumult w dużym stopniu sama finansuje festiwal – na poziomie ok. 35-40 proc.