Lekcje przeciwko mowie nienawiści w toruńskich szkołach? Posłanka Anna Sobecka pyta o ich sens
Anna Sobecka, posłanka Prawa i Sprawiedliwości skierowała do Ministerstwa Edukacji Narodowej interpelację w sprawie mowy nienawiści. Nie jest ona do końca przekonana, czy to naprawdę dobry pomysł.
Anna Sobecka napisała:
„Szanowna Pani Minister, w związku z morderstwem prezydenta Gdańska, pana Pawła Adamowicza, część polityków oraz samorządowców zaczęło domagać się i czynić starania w przeprowadzenie w szkołach publicznych zajęć poświęconych mowie nienawiści. Niestety, brak jest informacji kto miałby przeprowadzać te zajęcia, kto będzie definiował czym jest przedmiotowa mowa nienawiści i dlaczego nie wystarczają do tego dotychczasowe zajęcia z religii, etyki i godziny wychowawcze. (…) Powstają również obawy, że zajęcia te mają w rzeczywistości służyć indoktrynacji i ograniczaniu wolności słowa, czy nie będą one blokowaniem prawdy. Zauważalna jest już obecnie tendencja do ograniczania mowy nienawiści wobec mniejszości etnicznych seksualnych. Natomiast obrażanie osób starszych, polskich patriotów, chrześcijan i osób o niższym wykształceniu, traktowane jest jako swoboda wypowiedzi, dozwolona krytyka, działalność artystyczna”.
Toruńska posłanka PiS w swoim piśmie zawarła również kilka zapytań do pani minister:
- Jak dotychczas realizowane jest w szkołach przyswajanie dzieciom i młodzieży takich wartości, jak szacunek dla drugiego człowieka oraz kultura wypowiedzi?
- W jakim zakresie obecne rozwiązania są niewystarczające?
- Jakie jest stanowisko ministerstwa w sprawie wprowadzenia dodatkowych zajęć poświęconych mowie nienawiści?
- Jakie działania zamierza podjąć ministerstwo wobec prób ingerencji organów prowadzących w program nauczania?
A zatem kluczowe pytanie w tej kwestii brzmi: czy rzeczywiście istnieje konieczność wprowadzenia dodatkowych lekcji w szkołach przeciw mowie nienawiści, czy może dałoby się temat załatwić w ramach godzin wychowawczych, zajęć z religii i etyki?
Maja
24 stycznia 2019 @ 11:34
Definicja pani poseł jest bardzo prosta. Posłowie powinni mieć podstawową wiedzę z tego zakresu.
„Przestępstwa z nienawiści definiowane są jako czyny przestępcze wymierzone w ludzi i ich
mienie, w wyniku których ofiara, lokal, lub inny cel przestępstwa są dobierane ze względu na
ich faktyczne bądź domniemane powiązanie, związek, przynależność, członkostwo lub
udzielanie wsparcia grupie wyróżnionej na podstawie charakterystycznych cech wspólnych
dla jej członków, takich jak faktyczna lub domniemana rasa, narodowość lub pochodzenie
etniczne, język, kolor skóry, religia, płeć, wiek, niepełnosprawność fizyczna lub psychiczna,
orientacja seksualna lub inne podobne cechy.”