Mentzen: Michał Zaleski ręcznie steruje całym miastem
Obniżenie lub likwidacja podatku od nieruchomości, reforma Centrum Wsparcia Biznesu i jawność przetargów – to pomysły komitetu Sławomira Mentzena, dzięki którym w Toruniu będzie łatwiej przedsiębiorcom.
Swoją czwartkową konferencję prasową komitet Sławomira Mentzena, kandydata na prezydenta Torunia, przedstawił swoje pomysły na rozwój przedsiębiorczości i ściąganie inwestorów do Torunia.
Jedną z propozycji jest obniżenie podatków. Tę kwestię zaprezentował Arkadiusz Osiński, „jedynka” komitetu Mentzena do rady miasta w okręgu nr 4 (Rubinkowo, Jakubskie, Mokre, Grębocin, Bielawy).
– Przedsiębiorcy w Toruniu są dociskani podatkami – uważa Osiński. – Płacą jedne z najwyższych podatków w Polsce. Mówię tu o podatkach od nieruchomości, środków transportu. Jako radny chciałbym zająć się ułatwianiem im prowadzenia biznesu w Toruniu, doprowadzając do obniżenia podatków, a co za tym idzie naturalnego przyciągania inwestorów.
Osiński zwraca uwagę na duży odpływ mieszkańców z Torunia i regionu. – Mieszkańcy uciekają, m.in. dlatego że brakuje w Toruniu dobrze płatnych miejsc pracy – zwraca uwagę. – Dobrych płatnie miejsc pracy nie tworzy turystyka, która jest sezonowa – od kwietnia do września. Tworzą ją przedsiębiorcy. Mają oni dociskaną śrubę podatkową.
Komitet Mentzena postuluje obniżenie lub likwidację podatku od nieruchomości. Z takich zniżek mogliby skorzystać przedsiębiorcy, którzy zatrudniają ponad 80 proc. pracowników na umowę o pracę i płacą więcej niż średnia krajowa.
– Dzięki zapewnieniu takich ulg będziemy w stanie ściągnąć do Torunia nie tylko inwestorów, którzy oferują niskopłatne miejsca pracy, ale też tych nowoczesnych, zajmujących się nowoczesnymi technologiami, którzy muszą wynająć jakąś powierzchnię po to, żeby zatrudnić tam dobrze opłacanych pracowników – mówi Sławomir Mentzen. – Kolejnym postulatem jest całkowita reforma Centrum Wsparcia Biznesu.
Mentzen przypomniał poniedziałkową debatę prezydencką w w TVP Bydgoszcz. Podczas niej zapytał Michała Zaleskiego o anglojęzyczną stronę internetową CWB. – Strona działa od dobrych trzech lat, ale do tej pory jej wersja angielska prowadzi do treści po polsku albo do nieistniejących podstron – wskazuje kandydat. – Nie ma co ukrywać, że jest to trochę żenujące i wystawia nas w oczach potencjalnych inwestorów na pośmiewisko. Michał Zaleski musiał się trochę zdenerwować moim pytaniem, bo już następnego dnia pojawił się na angielskiej wersji strony pierwszy od lat news, informujący, że trwające prace nad budową strony zakończą się do końca miesiąca.
– Brawo! Czy po trzech latach któryś zajmujący się inwestorami urzędnik zrozumiał, że angielska wersja strony dla inwestorów to podstawa? – pyta Mentzen. – Nie. Po prostu Michał Zaleski sterujący ręcznie całym miastem wydał komuś polecenie zrobienia tej strony. Miasto nie może w ten sposób funkcjonować, żeby każdy detal leżał na głowie prezydenta. Prezydent powinien roztaczać wizję, zajmować się wyzwaniami XXI w., a nie pilnować każdej latarni, ławki czy też strony językowej jednego z urzędów w Toruniu.
Mentzen jako przykłady miast dobrze ściągających inwestorów podał Rzeszów, Bielsko-Białą czy Olsztyn. Jego zdaniem miasto powinno ogłosić konkurs na nowego dyrektora CWB i zainteresować udziałem w nim specjalistów z całej Polski.
Według niego trzeba też położyć nacisk na naukę w szkołach branżowych i sprawić, żeby na UMK pojawiły się kierunki politechniczne. – Pracodawcy w Toruniu nie mają, kogo zatrudniać, pracownicy nie mają wykształcenia technicznego – wskazuje kandydat na prezydenta Torunia.
Mentzen postuluje także wprowadzenie jawności przetargów. Jako przykład nieprawidłowości wskazuje sposób, w jaki został zamówiony kilka lat temu samochód służbowy dla urzędu, z którego miał korzystać m.in. prezydent Torunia.