Michał Rogalski z Torunia nie będzie już zbierać danych o COVID-19?
Na początku listopada pisaliśmy o 19-letnim grafiku komputerowym z Torunia, który stworzył bazę danych na temat pandemii w Polsce. Była to jedyna ogólnodostępna baza w kraju. Posługiwał się nią m.in. instytut UW, którego analizy wykorzystywało z kolei Ministerstwo Zdrowia w swoich prognozach.
Michał Rogalski wielokrotnie sygnalizował o nieprawidłowościach w przekazywanych przez rząd danych. Po przeprowadzonej na wniosek premiera kontroli okazało się, że Ministerstwo Zdrowia nie uwzględniło 22 tys. potwierdzonych przypadków zachorowań. Równolegle wojewoda kujawsko-pomorski przekazał informację, że Kujawsko-Pomorski Urząd Wojewódzki w Bydgoszczy nie będzie już wysyłać raportów związanych z SARS-CoV-2, a dane będą „upubliczniane w sposób scentralizowany, bezpośrednio z odpowiednich systemów informacyjnych”.
To jest jawne odcinanie obywateli od możliwości jakiejkolwiek weryfikacji tych danych! – skomentował w mediach społecznościowych Michał Rogalski. – Teraz już na pewno nikt żadnych nieprawidłowości nie znajdzie, bo wszystkie stacje sanitarne przestały podawać szczegółowe dane powiatowe.
Nastolatek poinformował również, że od tego momentu jest zmuszony przerwać swoją pracę.
Po 225 dniach codziennego zbierania ich w arkuszu, od dziś jesteśmy zmuszeni przerwać naszą pracę… – pisał na profilu Twitter.
Wczoraj po południu Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że dane o zakażeniach na poziomie poszczególnych powiatów będą dostępne na stronach rządowych, prezentujących codzienne raporty zakażeń. Kilka godzin później resort sprecyzował także, że strona będzie stopniowo uzupełniana o dane historyczne.
Torunianin
25 listopada 2020 @ 23:03
Powiem tak ten kraj i jego rząd nie mają kompletnie mojego poparcia, to zaklamani ludzi bez honoru bez godnosci, dla mnie lepiej juz by bylo gdyby ruski lub inny narod nam wypowiedział wojne niz to jak jestesmy wewnetrznie niszczeni przez rząd w dupie mam obostrzenia covid jest nowa grypa i nie ma pandemii czy epidemi a straszenie ze za tydzien miesiac czy rok znow zachorujecie szczerze wątpię bo to oni klamcy tak mowia
Gjk
25 listopada 2020 @ 10:52
Od samego początku epidemii, wojewodowie starali się i to usilnie, utrudniać przepływ i udostępnianie danych z powiatòw. Te dane są potrzebne konsultantom wojewòdzkim, lekarzom, dyrektorom szpitali, prezydentom miast, burmistrzom i wòjtom. To właśnie jest powodem kolejnego posunięcia Min. Zdrowia i np. wojewody: utrudnianie dostępu do danych, by utrudnić pracę wyżej wymienionym. To, że Panu Rogalskiemu udało się informować społeczeństwo było „błędem- niedopatrzeniem”. Ale jest to właśnie naprawiane. Dosyć dostępu do danych i ich analizy przez społeczeństwo.