„Michał Zaleski powinien ponieść odpowiedzialność polityczną” [FELIETON]
Dwa tygodnie temu złożyłem zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Michała Zaleskiego. Sądzę, że mógł przekroczyć swoje uprawnienia, gdy namawiał radę nadzorczą Toruńskiej Infrastruktury Sportowej do zatrudnienia Przemysława L. jako prezesa tej miejskiej spółki.
Niezależnie od ewentualnej odpowiedzialności karnej, Michał Zaleski powinien ponieść odpowiedzialność polityczną. Wielokrotnie zapewniał, że spółki miejskie mają swoje rady i zarządy, które zajmują się prowadzeniem spraw spółek.
Dzięki temu prezydent mógł twierdzić, że nie odpowiada za politykę kadrową spółek miejskich. Jak już wiemy była to tylko bajeczka dla naiwnych, a rzeczywistość wygląda zgoła inaczej.
Pod koniec grudnia 2017 rada nadzorcza TIS roku nie wybrała Przemysława L. na stanowisko prezesa. Powody takiej decyzji były dwa. Po pierwsze, jego kontrkandydatka miała znacznie większe doświadczenie, a po drugie członkowie rady wiedzieli, że Przemysław L. przedstawił im sfałszowane zaświadczenie.
To co było nie do zaakceptowania dla rady nadzorczej, nie było żadnym problemem dla Michała Zaleskiego. Osobiście przybył na zwołane po tygodniu kolejne spotkanie rady i naciskał na wybór Przemysława L. Rada ugięła się i L. został prezesem. Zawiesił swoją funkcję dopiero miesiąc temu, gdy wyszło na jaw, że prokuratura postawiła mu zarzuty fałszowania dokumentów.
Nie mam pojęcia, dlaczego Zaleskiemu tak bardzo zależało na zatrudnieniu L. Niezależnie od przyczyn, wiemy jednak, że prezydent Zaleski naciskał na to, żeby facet który został przyłapany na fałszowaniu zaświadczeń niezbędnych do ubiegania się o stanowisko w TIS, został prezesem miejskiej spółki. Powinien ponieść za to jakąś odpowiedzialność.
Romek
2 lutego 2019 @ 00:49
Ten Pan powinien tutaj gościć częściej