Na Chełmińskim Przedmieściu powstanie Centrum Aktywności Lokalnej
Centrum Aktywności Lokalnej na Chełmińskim Przedmieściu będzie wyjątkowe nie tylko ze względu na obiekt, w którym ma być ulokowane. Osiedle boryka się z licznymi problemami społecznymi, a ominęła je zarówno rewitalizacja, jak i dotacje dla podwórek oraz inne miejskie projekty. Aktywność społeczna jest tu bardzo oczekiwana, co było widać choćby po tłumach na Święcie Chełmińskiego Przedmieścia.
W tym roku CAL-e poprowadzą parafie na Bielawach, Skarpie, Stawkach i tzw. Jarze oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej w Czerniewicach i znana ze względu na organizację Lux Festu Fundacja Archipelag Inicjatyw dla Starówki. Rodzynkami na tym torcie są dwie dotacje dla „cywili”: Fundacji Fabryka UTU na Bydgoskim oraz Stowarzyszenia Lokalna Grupa Działania „Dla Miasta Torunia”, które wkrótce wprowadzi się na 289 metrów kwadratowych przy Grunwaldzkiej 38 na Chełmińskim Przedmieściu.
Inżynier i architekt Edmund Płocki był znaną w Toruniu postacią. Odpowiadał m.in. za kierownictwo nad robotami podczas budowy hali wystawowej na Bydgoskim Przedmieściu (projektu słynnego Kazimierza Ulatowskiego). Prowadził również prace budowlane przy kościele redemptorystów przy ul. św. Józefa, aczkolwiek nie był autorem projektu. Jego była willa w stylu „okrętowym” przy Słowackiego 56, wybudowana w latach 1931-1936 dla podinspektora Poczty Polskiej Stanisława Mittlenera. Płocki zaprojektował dla siebie dom przy Grunwaldzkiej 38 z ogromną pieczołowitością. Każdy detal wnętrz był przez niego zaplanowany, a nieraz i wykonany, tak samo jak nasadzenia w pięknym ogrodzie. Płocki starał się o wpis domu z zagospodarowaniem zieleni do rejestru zabytków jako dowód wartości swojego dzieła, co udało mu się w 1986 r. Dom posiadała rodzina związana z toruńskim uniwersytetem. W związku z projektowanym przebiegiem Trasy Średnicowej doszło do wykupu nieruchomości za prawie 2 mln zł. Miasto planuje zlikwidować część ogrodu, korzystając z zapisów specustawy drogowej. Chwilowo jednak na budowę brak funduszy, więc przyszli korzystający z CAL mogą się o nią nie troskać.
Formalnie działamy od niedzieli, czyli 1 marca, ale ten miesiąc będzie skupiał się głównie na promocji i dotarciu do podmiotów oraz partnerów instytucjonalnych, m.in. szkół, parafii – mówi Monika Bartlińska z Lokalnej Grupy Działania. – W marcu odbędzie się również konkurs na nazwę i logo. Razem z konkursem opublikujemy również ankietę, która umożliwi nam bardziej szczegółową diagnozę potrzeb na Chełmińskim. Mamy kilka swoich pomysłów na warsztaty czy spotkania, ale również aktywności z zakresu profilaktyki zdrowia psychicznego dzieci. Takie zapotrzebowanie zgłosili dyrektorzy placówek, z którymi rozmawialiśmy, którzy widzą potrzebę spotkań dotyczących depresji u młodzieży czy uzależnienia od smartfonów. Chwilowo nie ujawniamy pełnego kalendarza spotkań, ponieważ decydująca okaże się tu diagnoza. Jesteśmy otwarci na współpracę, wybieramy się również na spotkanie z Radą Okręgu Chełmińskie i z Radą Seniorów. W kwietniu rozpoczniemy imprezą inauguracyjną dla dzieci, rodziców i seniorów, czyli naszych grup docelowych.
Warto przypomnieć, że CAL nie jest typowym domem kultury lub świetlicą. To formuła otwarta, która zakłada udostępnienie przestrzeni na spotkania i aktywności zgłaszane przez samych mieszkańców.
Czekamy na przeprowadzkę, ponieważ wraz z otwarciem centrum aktywności przeprowadzamy całe biuro Lokalnej Grupy Działania – dodaje Monika Bartlińska. – Nie możemy się doczekać, by ruszyć, choćby do prac w ogrodzie. Zapraszamy chętnych do wspólnego działania. Więcej informacji można znaleźć na stronie dlatorunia.pl w zakładce „Centrum Aktywności Lokalnej”. Swoje pomysły i pytania można również kierować pod adresem mailowym: cal@dlatorunia.pl.