Nic się nie zmieniło. Twarde Pierniki wciąż bez zwycięstwa na wyjeździe
9 meczów i 9 porażek. Tak podopieczni trenera Zawadki grają w tym sezonie na wyjazdach. Mimo prowadzenia do przerwy Polskiemu Cukrowi Toruń nie udało się odnieść pierwszego wyjazdowego zwycięstwa w tym sezonie.
Na początku meczu akcje Torunian były nerwowe i często brakowało skuteczności. Po trzech minutach Śląsk prowadził 9:4.
Szybko po dwa faule jednak złapali wysocy gracze gospodarzy – Aleksander Dziewa i Akos Keller. To pozwoliło podkoszowym Polskiego Cukru Toruń na odważniejszą grę.
Na półtorej minuty przed końcem pierwszej kwarty Torunianie zmniejszyli stratę do rywali do zaledwie jednego punktu.
Ostatnie sekundy pierwszej kwarty to prawdziwe show w wykonaniu Donovana Jacksona. Dwie trójki w tym jedna z faulem w ostatniej akcji i do tego trafiony rzut wolny. Dzięki tej akcji Torunianie wyszli na prowadzenie 23:22 i wygrali pierwszą kwartę.
Przez większą część drugiej kwarty Twarde Pierniki utrzymywały się na niskim prowadzeniu.
Na 2,5 minuty przed przerwą koszykarze Polskiego Cukru Toruń wyszli na 9-punktowe prowadzenie i o czas poprosił trener gospodarzy Oliver Vidin.
Po tej przerwie jednak przechwyt zaliczył Aaron Cel i zakończył kontrę wsadem. Tym samym wyprowadził swój zespół na 11-punktowe prowadzenie.
W ostatniej akcji pierwszej połowy Diduszko spudłował i po 20 minutach Torunianie prowadzili 43:36. Po 10 punktów w drużynie gości mieli Aaron Cel i Donovan Jackson. Tyle samo w ekipie z Wrocławia miał Strahinja Jovanović.
W trzeciej kwarcie mocno za odrabianie strat wzięli się gospodarze. Udało im się to dość szybko. Torunianie wrócili na prowadzenie dopiero na 3,5 minuty przed końcem po celnych rzutach wolnych Aarona Cela.
Trzecia kwarta zakończyła się prowadzeniem Wrocławian 60:55. Najlepszym strzelcem Twardych Pierników po 30 minutach był Aaron Cel z 15 punktami na koncie.
W końcowych minutach Torunian w grze utrzymywał Donovan Jackson. Wrocławianie jednak nie przestawali trafiać. Na minutę przed końcem Twarde Pierniki przegrywały 70:77.
Na pół minuty przed końcem za trzy trafił Stewart i zamknął ten mecz. Spotkanie zakończyło się wynikiem 82:70.
Punkty dla Torunian zdobywali: Jackson 24, Cel 15, Diduszko 12, Trotter 7, Woods 6, Kulig 2, Bragg 2, Perka 2.