Nie żyje 36-latek! Co się stało na ul. Żwirki i Wigury dziś w nocy?
Dwóch mężczyzn dziś w nocy postanowiło wejść do nieczynnego zakładu przy ul. Żwirki i Wigury, żeby spożyć tam alkohol. Dla jednego z nich skończyło się to tragicznie.
Dziś ok. godz. 1 w nocy dyżurny toruńskiej komendy został powiadomiony o zgonie, do jakiego doszło na terenie jednego z byłych zakładów pracy przy ul. Żwirki i Wigury.
– Z relacji świadka wynika, że dwóch mężczyzn postanowiło skrócić sobie drogę i poszukać zacisznego miejsca, aby wypić alkohol – relacjonuje Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy toruńskiej policji. – Przedostali się na teren od lat nieczynnego zakładu pracy i znaleźli wiatę. W pewnym momencie jeden z nich wszedł do pomieszczeń rozdzielni elektrycznej. Jego kompan zaniepokojony dłuższą nieobecnością kolegi poszedł go szukać.
Wchodząc do pomieszczenia poczuł zapach spalenizny i zauważył leżące ciało znajomego. Wtedy zadzwonił na numer 112 i zaalarmował służby. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon 36-latka. Teraz śledczy w prowadzonych czynnościach będą wyjaśniać jak doszło do tego wypadk