Niepewna przyszłość [WYWIAD]
O obecnej sytuacji w kraju, możliwych skutkach epidemii, sytuacji przedsiębiorców i zbliżających się wyborach prezydenckich rozmawialiśmy z posłem Platformy Obywatelskiej Tomaszem Lenzem.
Mamy epidemię, a już za miesiąc wybory. Czy zorganizowanie ich w tym terminie to dobry pomysł?
Zarówno moja rodzina, jak i wszyscy mieszkańcy Torunia i regionu mogą opuszczać domy tylko w wyjątkowych sytuacjach. I nie wiadomo, jak długo to potrwa. W poniedziałek premier Morawiecki powiedział, że szczytu epidemii spodziewa się w maju i czerwcu. Nie wiemy, czy będziemy mogli opuszczać swoje domy, czy dzieci będą miały kontynuowany rok szkolny, czy życie gospodarcze wróci do stanu sprzed epidemii. Cała ta sytuacja będzie miała bardzo negatywny wpływ na polską gospodarkę i po epidemii wszystkich nas czeka bardzo ciężki okres. Pytanie o wybory jest dla mnie drugorzędne. Bardziej martwię się o sprawy związane z codziennym życiem, także moich wyborców, w okręgu wyborczym, w którym mieszkam. Obawiam się, że to większy problem dla nas wszystkich niż to, że PiS chce przeprowadzić w maju wybory.
Odpowiedzią rządu na sytuację przedsiębiorców ma być tzw. tarcza antykryzysowa. Można ją nazwać skutecznym narzędziem?
PiS przez ostatnie 5 lat prowadził rozbudowaną politykę socjalną. W Polsce w międzyczasie trwała dyskusja, czy na tak szeroko zakrojone programy socjalne stać polski budżet. Rząd przyznał w tym tygodniu, że nie chce wprowadzić stanu klęski żywiołowej w związku z koronawirusem. Wiązałoby się to z odszkodowaniami dla polskich firm, a rząd mówi, że po prostu nie ma pieniędzy. Okazuje się, że nie mamy środków finansowych, które zabezpieczałyby Polskę na okres kryzysu. To, co proponuje rząd PiS, jest po prostu poniżające dla przedsiębiorców. Jedyna realna pomoc na tę chwilę to zawieszenie płatności na 3 miesiące do ZUS-u dla mikrofirm. Cała reszta przedsiębiorstw została zostawiona sama sobie. Jesteśmy w stanie naprawdę krytycznym. Jako państwo nie mamy pieniędzy na czarną godzinę, gospodarka stanęła w obliczu recesji. A PiS zajmuje się tym, jak przepchnąć Andrzeja Dudę na fotel prezydenta na kolejną kadencję.
Sytuacja przedsiębiorców jest bez wątpienia trudna. Co należałoby zrobić?
Jestem w stałym kontakcie z wieloma przedsiębiorcami. Doskonale rozumiem ich położenie. Sam założyłem swoją pierwszą firmę jeszcze jako student. Później prowadziłem dwie spółki w branży poligraficznej i reklamowej. Zatrudniałem około 40 osób. Wiem, czym jest prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce, w poczuciu opresji instytucji państwowych. Przypomnę, że Jarosław Kaczyński o ludziach, którzy prowadzą działalność gospodarczą, powiedział kiedyś: „jak ktoś ma pieniądze, to znaczy, że skądś je ma”, sugerując, że należy ich z góry uznać za podejrzanych. Media donoszą, że te firmy, które starają się o tę niewielką pomoc państwa, już poddawane są kontrolom. PiS przysyła kontrole, dając przedsiębiorcom do zrozumienia, że im nie ufa – że są w grupie podejrzanych. To jest filozofia PiS-u prezentowana od 5 lat. Ponad 60 proc. polskiej gospodarki to firmy prywatne. PiS nie rozumie, że to one, ciężką pracą, dostarczają do budżetu państwa większość pieniędzy, które politycy redystrybuują.
Wracając do wyborów – maj jest dobrym pomysłem?
Bez względu na to, kto kandyduje, z jakiej jest partii i jaka ma być polityka w przyszłości – należy wybory przełożyć. Najprostszą formą byłoby wprowadzenie przez rząd stanu klęski żywiołowej. Wtedy w sposób naturalny zawiesza się wybory, a kiedy rząd uzna, że stan minął, odwieszą go i po trzech miesiącach można przeprowadzić wybory w warunkach bezpiecznych dla ludzi. Dzisiaj te wybory są nie do przeprowadzenia. To jest po prostu niemożliwe. Jeżeli PiS zdecyduje się przeprowadzić je w tych warunkach, to po prostu będzie zbrodnia, której nikt nigdy nie powinien Jarosławowi Kaczyńskiemu wybaczyć.
Chciałbym wszystkim czytelnikom „Poza Toruń” życzyć na te trudne czasy, by święta wielkanocne były dla nich okresem nadziei i wiary. Że – tak jak mówi symbolika tych świąt – nastąpi odrodzenie i nowe życie. Wszystkiego dobrego!