Co zrobić, żeby w Toruniu nie ginęli piesi? [STANOWISKO MZD]
Po naszych publikacjach dotyczących tragicznego wypadku, do którego doszło w sobotę na ul. Grudziądzkiej, otrzymaliśmy stanowisko Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu dotyczące poprawy bezpieczeństwa w naszym mieście. Poniżej publikujemy jego całą treść.
„Co zrobić, żeby w Toruniu nie ginęli piesi? To temat, który wywołuje dyskusje od wielu lat. Nie jest prawdą, że jest ona podejmowana jedynie okazyjnie i tylko wtedy kiedy dojdzie do jakieś tragedii.
W Toruniu trwa nieustanny dialog o bezpieczeństwie ruchu drogowego. W ślad za rozmowami podejmowane są konkretne działania. To właśnie troska o bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów, a więc tych najmniej chronionych uczestników ruchu sprawiła, że od 2017 roku w naszym mieście jest realizowany Program Poprawy Bezpieczeństwa na przejściach dla pieszych i przejazdach dla rowerzystów.
Nie jest to – jak pisze redaktor Wojciech Giedrys – plan. Taki „plan” powstał dużo wcześniej, bo w 2016 roku! A realizacja tegoż „planu” trwa od dwóch lat. I realizujemy go systematycznie. Od tego czasu przeprowadzono szereg działań, obejmujących m.in. modernizację lub doposażenie przejść dla pieszych, zlokalizowanych w miejscach o dużym natężeniu ruchu.
Ilość zaplanowanych działań sprawiła, że realizacja programu została podzielona na etapy. W pierwszym z nich, który był realizowany w 2017 roku, postawiono na poprawę bezpieczeństwa przy placówkach oświatowych, szpitalach i przychodniach oraz w ciągu drogi krajowej nr 91.
Dzięki programowi na Szosie Chełmińskiej przy skrzyżowaniu z ul. Słoneczną i św. Antoniego wybudowano sygnalizację świetlną. Podobnie stało się na ul. Warszawskiej przy IV LO. Przy placówkach edukacyjnych i w ciągu drogi krajowej nr 91 pojawiły się piktogramy, ostrzegające kierowców o znajdujących się w pobliżu dzieciach. Zamontowano także około 300 sztuk punktowych elementów świetlnych – tzw. „kocich oczek”.
Widoczność przejść dla pieszych, jak i przejazdów dla rowerzystów poprawiła się przez zastosowanie grubowarstwowego oznakowania poziomego. W przypadku przejść dla pieszych pomalowaliśmy 3 077 m2 pasów, zaś dla rowerzystów 3 000 m2 przejazdów.
Zbudowaliśmy również dwie wyspy azylu dla pieszych (ul. Legionów przy skrzyżowaniu z ul. św. Faustyny i ul. Wschodnia przy ul. Żwirowej) oraz bariery – m.in. przy szkole na ul. Dziewulskiego, Hallera i Kniaziewicza, a także na ul. Skłodowskiej-Curie przy Dworcu Wschodnim.
Zamontowaliśmy także aktywne oznakowanie przejść dla pieszych i przejazdów dla rowerzystów. Znaki takie posiadają lampy ostrzegawcze, które włączają się w momencie pojawienia się pieszego przy przejściu. W pierwszym roku realizacji miejskiego programu na terenie Torunia zostało zamontowanych 250 takich znaków.
W drugim etapie, którego realizacja przypadła na 2018 rok działania były realizowane na drogach krajowych nr 15 i 80, drogach wojewódzkich oraz drogach powiatowych i gminnych, na których doszło do zdarzeń drogowych, a dla których przyjęto indywidualne rozwiązania, w tym projekty dotyczące stałej zmiany organizacji ruchu.
W ramach realizacji programu powstały wzbudzane sygnalizacje świetlne na Szosie Bydgoskiej – przy pętli tramwajowej i przy Arpolu. Zamontowano również sygnalizację na przejściu dla pieszych na ul. Żwirki Wigury (przy SP nr 4). W tym roku kontynuowaliśmy montaż aktywnego oznakowania przejść dla pieszych i budowę oświetlenia drogowego przy przejściach dla pieszych oraz przejazdach dla rowerzystów na terenie całego miasta.
Kontynuowano też naklejanie piktogramów ostrzegawczych. Pojawiły się one w pobliżu placówek edukacyjnych i medycznych oraz w ciągu drogi krajowej nr 91. W sumie na terenie Torunia pojawiły się 93 takie znaki. Ponad 60 z nich informuje kierowców o miejscach szczególnie uczęszczanych przez dzieci w wieku od 7 do 15 lat, zaś kolejne 30 znaków informuje o przejściach dla pieszych. Te ostatnie umieszczone zostały głównie przed przejściami, gdzie nie ma sygnalizacji świetlnej. Zamontowano także ponad 300 sztuk kolejnych punktowych elementów świetlnych, czyli tzw. „kocich oczek” oraz 78 lamp doświetlających przejścia dla pieszych.
W 2019 roku prowadzone będą kolejne działania mające na celu poprawę bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów. Zaplanowano np. budowę sygnalizacji świetlnych na przejazdach tramwajowych przy placu bpa. Chrapka, placu Honorowych Dawców Krwi czy placu Hoffmanna. Na ul. Przy Skarpie – skrzyżowanie z ul. Konstytucji 3-go Maja – powstanie sygnalizacja wzbudzana, zaś na ul. Skłodowskiej-Curie – skrzyżowanie z ul. Chrzanowskiego – pełna sygnalizacja. Przewiduje się zaprojektowanie i montaż 50 lamp doświetlających przejścia dla pieszych i przejazdy rowerowe oraz budowę wyświetlaczy prędkości (tzw. „buźki”). W przyszłym roku zostaną wprowadzone zmiany organizacji ruchu na placu Hoffmanna (wraz z korektą jezdni) oraz na placu Pokoju Toruńskiego.
Będący w realizacji program jest na bieżąco uzupełniany i korygowany. I tu podzielam pogląd Pana Redaktora, że powinniśmy wsłuchiwać się w głosy mieszkańców. Powiem więcej – nieustająco to robimy, a wiele działań podjętych przez nas w ramach programu (i nie tylko) jest tego wynikiem. Podpisuję się więc obiema rękami pod Pana stwierdzeniem, że głosy mieszkańców są dla nas najcenniejsze. Program Poprawy Bezpieczeństwa na przejściach dla pieszych i przejazdach dla rowerzystów nie jest dla nas żadną „podkładką” czy usprawiedliwieniem. To stwierdzenie jest wg mnie, Pan wybaczy, obliczone na tanią sensację. Z jednej strony nawołuje Pan bowiem do szerokiego dialogu i podejmowania do działań, a z drugiej strony te podejmowane działania są przez Pana dyskredytowane.
Kolejną kwestią poruszaną przez Pana jest sprawa prowadzonych przez miasto inwestycji. Pisze Pan, że budujemy szerokie arterie, które umożliwiają rozwijanie dużych prędkości. Owszem – arterie są szerokie, z czego zadowoleni są pewnie ci, którzy już nie muszą stać w korkach. Ale czy zachęcają do szybkiej jazdy? Śmiem wątpić! Zaprzecza temu choćby, oddana w ostatnim czasie do użytku, przebudowana Szosa Chełmińska, która ma na każdym przejściu sygnalizację świetlną, która ewidentnie ten ruch spowalnia (co też było jednym z zarzutów, które po oddaniu trasy do użytku się pojawiały. Widać jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził). Nie można zgodzić się także ze stwierdzeniem, że w czasie realizowanych inwestycji nie myślimy o pieszych czy rowerzystach.
Szanowny Panie Redaktorze, oprócz jezdni budujemy przecież chodniki i ścieżki rowerowe – z myślą właśnie o tych użytkownikach dróg. Montujemy sygnalizacje, progi zwalniające lub wyniesione skrzyżowania. W ramach prowadzonych inwestycji, już na etapie projektowania, pojawiają się elementy bezpieczeństwa, które mają ochronić pieszych i rowerzystów.
Pisze Pan, że powinniśmy pójść dalej niż miejski program i zamontować m.in. na wszystkich przejściach dla pieszych na arteriach dwu-, trzy- i czteropasmowych sygnalizacje świetlne. Żadne to odkrycie! Tak się dzieje. W miejscach o dużym natężeniu ruchu pieszego lub w miejscach szczególnie niebezpiecznych takie sygnalizacje powstają.
Jesteśmy otwarci na pomysły i sugestie. Uważam jednak, że w całym tym procesie nie powinno zabraknąć wątku odpowiedzialności kierowców i ich edukowania. Najlepsze bowiem programy poprawy bezpieczeństwa nie pomogą, jeżeli zabraknie zwykłej rozwagi. Na drodze trzeba myśleć. Po prostu. I to nie tylko o tym, żeby jechać jak najszybciej, żeby „przeskoczyć” kolejne skrzyżowania, ale też o tym, a może nawet przede wszystkim o tym, że za chwilę na przejście dla pieszych, do którego zbliżamy się z ogromną prędkością może wyjść pieszy, czy wyjechać rowerzysta, który w zderzeniu z nami nie ma żadnych szans. Bez zmiany tego typu zachowań nie będzie mowy o realnej poprawie bezpieczeństwa, nawet gdyby sygnalizacja była na każdym przejściu w mieście”.
Rafał Wiewiórski, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu