Kolejny instytut… [FELIETON]
Wydaje się, iż według rządzących, jesteśmy państwem, w którym już niczego nie brakuje. Dlaczego można odnieść takie wrażenie? Otóż na ostatnich posiedzeniach sejmu zajmowaliśmy się między innymi rządowym projektem ustawy o Instytucie Rozwoju Języka Polskiego im. świętego Maksymiliana Marii Kolbego.
Chyba ktoś tam siedzi i wymyśla, co by tu jeszcze zrobić, aby nie zajmować się najważniejszymi sprawami?
Bardzo wysoka inflacja, rekordowe ceny węgla, paliwa i prądu, a do tego drożyzna w sklepach. Tymczasem, zamiast zająć się tymi kwestiami, rządzący mówią: „powołajmy kolejny instytut”. Czym on ma się zająć? Możemy przeczytać w uzasadnieniu, iż „celem działalności Instytutu będzie wspieranie rozwoju języka polskiego za granicą”. Swoją opinię wyraziłem z mównicy sejmowej, którą wklejam poniżej.
„Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Nie widzę najmniejszego argumentu za poparciem tego projektu. Uważacie, że instytut będzie popularyzował język polski wśród Polaków za granicą i obcokrajowców. Otóż, moi drodzy, wśród Polaków za granicą nie trzeba będzie popularyzować języka polskiego, jeśli będą szanować naszą ojczyznę. Jeśli nasza ojczyzna będzie się rozwijać, warto będzie tu wrócić tym Polakom bądź chociażby odwiedzać naszą ojczyznę. Wśród obcokrajowców nie będzie zainteresowania językiem polskim, dlatego że jest ładny. Będzie zainteresowanie, jeśli Polska będzie się rozwijać, jeśli nasza gospodarka będzie stać na wysokim poziomie i warto będzie w Polsce inwestować.
Zadbajcie o to, a wtedy takie instytuty nie będą w ogóle potrzebne. Pomysł jest niepoważny. Nie jesteśmy na pewno w takiej sytuacji, żeby móc sobie wymyślać, na co by przeznaczyć kolejne pieniądze. Dziękuję bardzo.”
Jest to zatem kolejna instytucja do tworzenia przyjemnych stanowisk dla swoich.