„Kredyt darmowy”? Nie tylko dla frankowiczów! [FELIETON]
Coraz bardziej medialne w ostatnim czasie stają się sprawy, w których kredytobiorcy złotówkowi pozywają banki o nieważność umów o kredyt. Podobne ruchy miały miejsce w przypadku kredytów frankowych kilka lat temu. Złotówkowicze roszczenia motywują głównie wadliwością wskaźnika WIBOR, mającego duży wpływ na określenie wysokości zobowiązania banku. To ten wskaźnik jest głównym winowajcą wzrostu rat kredytów złotówkowych w ostatnim czasie, ponieważ od niego uzależnione były zasadniczo wszystkie kredyty ze zmiennym oprocentowaniem.
WIBOR niedługo przestanie być stosowany. Od kilku lat mówi się, że zostanie zastąpiony nowym indeksem, tj. WIRON. WIBOR-owi zarzucana jest przede wszystkim podatność na manipulacje – stawka WIBOR w założeniu miała odzwierciedlać koszt pozyskania kapitału przez bank. Kapitał ten następnie trafiał w obieg kredytowo-pożyczkowy i mogliśmy korzystać z niego my – zwykli konsumenci. W praktyce jednak stał się on wskaźnikiem nieadekwatnym – okazało się, że jest ustalany w oparciu o deklaracje banków, a nie faktycznie zawierane transakcje międzybankowe, w których dochodzi do wzajemnego pożyczania środków finansowych. To może zaś prowadzić do sytuacji sztucznego zawyżania kosztu, jaki ponoszą kredytobiorcy złotówkowi.
Aktualnie nie mamy jeszcze prawomocnego rozstrzygnięcia kwestii WIBOR, więc ciężko w tym momencie szacować, czy sądy opowiedzą się po stronie banków, czy też konsumentów.
Warto jednak wskazać, że „nieważność” umów kredytów złotówkowych nie jest nowością. Co więcej, w przeciwieństwie do kredytobiorców frankowych, kredytobiorcy złotówkowi mogą korzystać z ochrony swoich zobowiązań chociażby poprzez gwarancję ustawy o kredycie konsumenckim. Tam regulowana jest sankcja kredytu darmowego, która – w razie wystąpienia wad umowy wymienionych w ustawie – rodzi po stronie kredytobiorcy obowiązek zwrotu samego kapitału kredytu, bez dodatkowych kosztów i odsetek. Co więcej, zwrot ten jest już regulowany w przepisach – następuje wg harmonogramu kredytu, obarczonego sankcją.
Warto także wskazać, że wadliwość kredytów złotówkowych to nie tylko oprocentowanie. W umowach tych kryją się także inne wady mogące skutkować ich nieważnością w części lub w całości.
Autor: apl. radc. Marta Serwińska – kierownik działu ochrony klienta rynku finansowego w sporach sądowych i upadłości konsumenckiej w Kancelarii Pledziewicz