Nie dajmy się panice! [FELIETON]
W ostatnich dniach opinię publiczną obiegła wiadomość, że do Torunia dotarły tabletki z jodkiem potasu, wydane zgodnie z decyzją Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Podkreślać należy, że jest to działanie prewencyjne, a ŻADNYCH ZAGROŻEŃ związanych z ryzykiem wystąpienia szkodliwego promieniowania NIE MA!
Rosyjska propaganda do perfekcji opanowała straszenie zachodniego świata arsenałem nuklearnym. W doniesieniach o groźbach użycia taktycznej broni jądrowej ważne są niuanse – broń ta jest używana do punktowego rażenia obiektów militarnych, zgrupowań wojsk lub punktów logistycznych. Nie powoduje szerokiego skażenia i to odróżnia ją od broni strategicznej – która zawsze od razu przychodzi nam na myśl.
Przeciw użyciu broni jądrowej przemawia kilka argumentów – które warto rozważyć.
1. Emerytowani amerykańscy wojskowi w zawoalowany sposób informują, iż naciśnięcie atomowego guzika spowoduje kontruderzenie i zniszczenie Floty Czarnomorskiej i sił okupanta.
2. Zostanie zaburzony geopolityczny ład, w związku z czym od Putina odetną się nawet Chiny czy Indie.
3. Uderzenie skłoniłoby do nałożenia kolejnych sankcji i zmobilizowało do jeszcze większej pomocy Ukrainie.
4. Ryzyko kompromitacji – w ostatnim czasie widać jak na dłoni, jak nieumiejętnie dowodzone, zdemoralizowane i niedozbrojone jest rosyjskie wojsko. Podobny stan może prezentować arsenał jądrowy – a trudne do oszacowania byłyby konsekwencje polityczne sytuacji, w której rozkaz użycia broni jądrowej zostaje niewykonany lub gdy broń zawodzi.
Rosyjski atak jądrowy jest w przypadku skrajnego zbiegu wielu czynników możliwy, ale ryzyko jest minimalne. Jeszcze mniejsza jest możliwość atomowego zagrożenia dla Polski – a to na sianiu jądrowej paniki na Zachodzie władcy Kremla zależy najbardziej.
Teść
7 października 2022 @ 11:14
Jaki znawca się znalazł, nie znałem tej jego specjalizacji – wojskowej. Co mnie obchodzą emerytowani wojskowi skoro Biden mówi, że zagrożenie jest realne. Też emeryt ale aktywny i zorientowany.