Niezwykła zbieżność dat [FELIETON]
17 września, w niedzielę, w Czernikowie odbyło się piękne wydarzenie – uroczyście odsłonięto mural poświęcony 5 Wileńskiej Brygadzie AK i jej słynnej sanitariuszce – Danusi Siedzikównie „Ince”. Młoda bohaterka była dzieckiem urodzonym już w wolnej Polsce i nie godziła się na życie w zniewolonym kraju, o czym zaświadczyła własnym życiem.
W uroczystości licznie wzięła udział młodzież, samorządowcy i politycy. W Czernikowie wspominaliśmy bohaterkę, która skutecznie weszła już do wyobraźni młodych ludzi. Sam, w organizowanych przez czernikowski Związek Jaszczurczy wykładach dla mieszkańców, kilkakrotnie wspominałem jej postać. Podczas pięknie zorganizowanych uroczystości gminnych naszła mnie jednak bardzo ciekawa refleksja. Celebrowaliśmy postać ofiary systemu komunistycznego w rocznicę sowieckiej inwazji na Polskę, która miała przecież miejsce właśnie 17 września 1939 r. Działacze „Drugiej Konspiracji”, często nie mogli, ze względu na wiek, sięgnąć pamięcią do czasów wojny 1920 r. Pamiętali jednak, jakie „dobrodziejstwa” niosła ze sobą sowiecka inwazja w 1939 r. Śmierć, wywłaszczenia i deportacje. Cień Katynia, za którym podąża, w zasadzie już nienaprawialna, pustka po polskiej elicie intelektualnej.
Młodym ludziom, w dużej mierze wychowanym już w wolnym kraju, nie mieściło się w głowie utrzymywanie się w zależności od wschodniego totalitaryzmu niezależnie od tego, jaką miałaby ta zależność przyjąć formułę. Dziś sami możemy poszczycić się co najmniej jednym pokoleniem w całości wychowanym już w wolnym kraju. Otaczajmy młodzież i dzieci troską, budujmy z nimi poczucie wspólnoty, by dać im pewność, że warto jest być gospodarzem we własnym kraju, bo gdy go zabraknie, zawsze będą obywatelami drugiej kategorii.
Chcesz przeczytać, co do przekazania mają inni nasi felietoniści? Kliknij tutaj, aby sprawdzić Tylko Toruń lub tutaj, aby sprawdzić Poza Toruń.