Wszystkie śmieci są nasze [FELIETON]
Tytuł dzisiejszego felietonu to także hasło tegorocznej ogólnopolskiej Akcji Sprzątania Świata, której 29. finał przypada w dniach 16-18 września. Akcji, która nie byłaby potrzebna, gdybyśmy wszyscy jako społeczeństwo byli bardziej odpowiedzialni. Niestety (na szczęście nie wszystkim) wielu z nas brakuje wyobraźni. Niektóre formy zaśmiecania naszego otoczenia weszły wręcz w nawyk. Nagminne są sytuacje, gdy ktoś rzuca, gdzie popadnie, wypalonego kiepa, albo wypluwa gumę na chodnik. Serio, nie damy rady dotrzeć do pierwszego napotkanego śmietnika, żeby tam wyrzucić nasze śmieci? Równie denerwujące jest zostawianie papierków po jedzeniu czy butelek po wypitych napojach, bo przecież przynieść pełne dało się radę, ale odnieść puste to już za ciężko. To bardzo frustrujące i trudne do zrozumienia. Statystyczny Polak wytwarza 346 kg odpadów komunalnych rocznie – wynika z danych Eurostatu za 2020 r. To ogromna ilość, ale jak się okazuje, pod tym kątem wypadamy bardzo przyzwoicie na tle innych państw europejskich. W wielu krajach liczba ta jest dwukrotnie wyższa. Blado jednak wypadamy, jeśli chodzi o recykling. Przerabiano w tym procesie zaledwie 26,7 proc. odpadów. Blisko połowa naszych śmieci składowana jest na wysypiskach. To duży problem, który wymaga regulacji centralnych, ale każdy z nas też może dołożyć cegiełkę do zmniejszenia odpadów. Warto mieć to na uwadze podczas codziennych czynności, zwłaszcza gdy robimy zakupy. Myślmy, co kupujemy (czy na pewno jest to nam niezbędne, czy opakowania są z recyklingu itp.), a także, w co pakujemy (nie musimy każdego pomidorka wkładać w osobne reklamówki jednorazowe). Wszystko jest w naszych rękach. Dbajmy o siebie i naszą planetę.