Zły rząd na trudne czasy [FELIETON]
Jeszcze niedawno na sklepowych półkach z trudem można było znaleźć cukier. Do jego nowej, wyższej ceny jeszcze nie zdążyliśmy się przyzwyczaić. Inflacja to już ponad 16 proc. Nie ma pewności, że zimą ogrzejemy mieszkania i szkoły. Nawet jeśli się uda, to za ciepło zapłacimy krocie. Dla PiS widocznie to za mało, ponieważ szykuje nam kolejne braki. Niestety znacznie poważniejsze.
Ze względu na słabą opłacalność przy sprzedaży nawozów azotowych rządowe spółki zrezygnowały z jego produkcji. Ta decyzja, co oczywiste, przyniesie opłakane skutki dla rolników, a w konsekwencji także dla nas, konsumentów. To jednak nie wszystko. Wydaje się, że rządzący zapomnieli o skutkach tej decyzji dla sektora żywnościowego i napojowego, które korzystają z powstającego niejako „przy okazji” produkcji nawozów dwutlenku węgla.
Dwutlenek węgla jest wykorzystywany w branży mięsnej, przy produkcji piwa oraz bezalkoholowych napojów gazowanych. Bez tego gazu produkcja stanie, a straty będą niewyobrażalne. Firmy praktycznie nie magazynują dwutlenku węgla, tak więc jego brak będzie odczuwalny natychmiast. Produkcja nawozów powinna być natychmiast wznowiona bez względu na rachunek ekonomiczny ich produkcji. Bezpieczeństwo żywnościowe jest kwestią, której nie można przełożyć na złotówki. Niestety rząd zupełnie nie rozumie zagadnienia bezpieczeństwa żywnościowego. Fakt wypadnięcia z łańcucha żywnościowego jednego elementu może spowodować braki na półkach, a w konsekwencji panikę wśród konsumentów. Powrót towarów do sklepów może w takiej sytuacji zająć co najmniej kilka tygodni, a ich ceny kolejny raz poszybują w górę.
W tym samym czasie TVP informuje, że „Wakacyjna trasa Dwójki” była najlepszą imprezą w Europie. Bal na Titanicu trwa.
Wujo
2 września 2022 @ 18:27
Problem z myśleniem człowieku… tylko populizm masz w głowie bo już chyba innych części ciała nie….
Teść
2 września 2022 @ 15:12
Człowieku przecież już od dawna trąbią, że wycofali się z tego zawieszania produkcji. Niezłe masz opóźnienie w aktualnym stanie rzeczy. Oby tacy nie rządzili bo o tym, że są problemy zauważyliby po pół roku.