Partia Zielonych apeluje o ograniczenie koszenia traw. „Gładki trawnik to pustynia biologiczna”
Toruńskie koło Partii Zielonych wystosowało do prezydenta Michała Zaleskiego list z prośbą o ograniczenie koszenia traw i grabienia liści na terenach miejskich. Swoją prośbę argumentuje trwającą suszą, której skutki mogą być katastrofalne dla zieleni miejskiej.
Zdaniem członków toruńskiego koła Partii Zielonych, wszystko wskazuje na to, że susze staną się zjawiskiem permanentnym.
W tej sytuacji powinniśmy gruntownie przeformułować nasze podejście do zieleni i nasze wyobrażenie o estetyce zieleni – tłumaczy Sylwester Jankowski, członek Partii Zielonych. – Krótkie strzyżenie odsłania grunt, który tym szybciej wysycha i ulega erozji. Zachowanie wyższej trawy pomoże zachować resztki wilgoci i opóźnić proces erozji.
Sygnatariusze wskazują także na zanikającą bioróżnorodność. Taki stan rzeczy wiąże się m.in. z niedostatkiem pożywienia dla ptaków, chociażby larw owadów, które zimują w źdźbłach i łodygach traw. „Gładko skoszony trawnik to niemal pustynia biologiczna!”, przestrzegają członkowie Partii Zielonych. Proponują, żeby pozwolić trawie dojrzeć i pozostawiać niekoszone fragmenty trawników na zimę, dzięki czemu ptaki będą w stanie przetrwać do wiosny.
Koło Partii Zielonych zwraca także uwagę na negatywne konsekwencje grabienia liści, dzięki którym gleba może zachować więcej wilgoci.
Liście będą stanowić także siedlisko dla zimujących jeży oraz owadów i ich larw, które na wiosnę zasilą ptasią (i jeżą) spiżarnię – wyjaśnia Sylwester Jankowski.
Zieloni proponują przesunięcie grabienia liści na wiosnę. „Liście należy usuwać z chodników, tak by nie groziły pośliźnięciem, ale nie z trawników!”, dodają. Wskazują także na oszczędności finansowe, wiążące się z faktem ograniczenia koszenia i grabienia na terenach komunalnych. Zdaniem sygnatariuszy pisma ma to istotne znaczenie zwłaszcza w aktualnej sytuacji kryzysu. „Stan kryzysu wymaga od nas stosowania innych praktyk, niż te, do których przywykliśmy w warunkach normalności”, podsumowują.
Marlew
28 kwietnia 2020 @ 22:22
Wreszcie! To koszenie traw aż do.poziomu minus 20 cm poniżej gruntu jest czymś kompletnie absurdalny. Łyse trawniki to smutny obraz nadxych miast. Niech rośnie trawa, niech.kwitna kwiaty.