Brexit. Polacy wrócą z Wysp? “Jesteśmy tam potrzebni.” [3 PYTANIA DO]
O możliwych skutkach opuszczenia przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej rozmawialiśmy z Jarosławem Wojtasem, politologiem Wyższej Szkoły Bankowej w Toruniu.
Jakie mogą być konsekwencje Brexitu?
Najpoważniejszym skutkiem może być dezintegracja Europy i osłabienie pozycji negocjacyjnej Unii Europejskiej w relacjach z innymi dużymi graczami gospodarczymi, takimi jak Chiny, Stany Zjednoczone, czy Rosja. Jeżeli rację mają teoretycy, którzy uważają, że za brexitem stoją np. służby Federacji Rosyjskiej, to może być to kolejna odsłona większego politycznego planu. W pierwszej kolejności Brexit wzbudzi niepewność i poczucie zagrożenia wśród Europejczyków. Podważy zaufanie wobec powojennego projektu polityczno-gospodarczego opartego na szerokiej współpracy międzynarodowej, dążącego do budowy dobrobytu będącego najlepszym gwarantem pokoju na kontynencie. O zaangażowaniu podmiotów zewnętrznych w referendum politolodzy mówią od lat. Interesującym wątkiem jest również przypadek Cambridge Analytica, instytucji badającej m.in chwiejność elektoratu za pomocą analityki Big Data.
Jaki to może mieć wpływ na Polaków mieszkających na Wyspach?
Wzbudzi i już wzbudza poważny niepokój, ale raczej nie doprowadzi do powrotów na masową skalę. Polacy nadal będą pracować na Wyspach, bo wbrew rozprzestrzenianym przez nacjonalistów pogłoskom, wciąż jesteśmy tam potrzebni i wysoko cenieni. Oczywiście pojawiały się różne obawy, np. co z opieką zdrowotną i edukacją? Póki co, wszystko pozostaje po staremu. Wielką Brytanię czeka teraz kilkanaście miesięcy trudnych negocjacji, ale uważam, że przedstawicielom instytucji unijnych będzie zależało na dobru swoich obywateli i wywalczą utrzymanie status quo w większości obszarów. Jestem optymistą i uważam, że kiedy Partia Konserwatywna przegra za jakiś czas wybory, to jej następcy, doprowadzą do rozpoczęcia procesu powrotu Wielkiej Brytanii do Unii Europejskiej.
Czy jest szansa na to, że Wielka Brytania pociągnie za sobą inne państwa, np. Polskę?
W Polsce coraz większy rozgłos zdobywają politycy, którzy podważają sens naszej obecności w Unii Europejskiej. Tego rodzaju pomysły są promowane, choćby w przestrzeni social mediów, przez ośrodki zagraniczne i nie trzeba długo szukać w sieci, by dowiedzieć się które konkretnie. W interesie jednego z naszych sąsiadów leży, żeby Polska wystąpiła z Unii Europejskiej i, mówiąc kolokwialnie, uzyskała status drugiej Białorusi. Polexit to element wojny hybrydowej toczonej przeciwko Polsce. Jestem przekonany, że nasze służby będą działać wystarczająco aktywnie, by tego typu zagrożenia neutralizować. Instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo państwa działają sprawnie i mają kompetencje do tego, by nie dopuścić do powtórzenia sytuacji z Wielkiej Brytanii. Starania na rzecz wepchnięcia Polski w ręce Federacji Rosyjskiej są w tym zakresie skazane na niepowodzenie. Możemy na razie być spokojni.