„Karta Torunianina” zamiast karty miejskiej. Co wymyślił Sławomir Mentzen?
Płacisz podatki w Toruniu? Otrzymasz „Kartę Torunianina” i skorzystasz z 10-20-procentowych zniżek. To kolejny pomysł wyborczy Sławomira Mentzena, który walczy o urząd prezydenta Torunia z własnego komitetu.
Swoją piątkową konferencję prasową Mentzen poświęcił „Karcie Torunianina”. Brak takiego rozwiązania kandydat na prezydenta Torunia, startujący z własnego komitetu, uważa za wielkie zaniedbanie ze strony miasta.
– O karcie miejskiej mówi się w Toruniu co najmniej od 2005 r. – zauważa Mentzen. – Powoli kończy się rok 2018, dziesiątki miast w całej Polsce posiadają karty miejskie, a politycy rządzący Toruniem cały czas nie są w stanie podołać stworzeniu takiej karty. Znacznie mniejszy od Torunia Inowrocław dał radę, ale dla nas temat jest za skomplikowany.
Kandydat proponuje nieco inne rozwiązanie – wspomnianą „Kartę Torunianina”, która ma pełnić również funkcję karty miejskiej. Można by ją doładowywać przelewem i płacić zbliżeniowo np. za przejazd w komunikacji miejskiej, za parkowanie czy w obiektach kulturalnych i sportowych w Toruniu.
Czym ma się ona różnić od standardowej karty miejskiej? Będzie uprawniać do zniżek od 10 do 20 proc. np. na zakup biletów MZK i innych usług. Kogo konkretnie? Tylko tych, którzy będą płacić podatki w Toruniu.
– Jest to bardzo istotna propozycja – mówi Mentzen. – Największym źródłem dochodów Torunia są wpływy z PIT. Jednak aby podatek dochodowy mieszkańca Torunia trafił do naszej kasy, podatnik musi rozliczać się z podatku dochodowego w Toruniu. Tymczasem tysiące osób pracują w Toruniu, a podatki rozliczają w miejscowościach, z których do Torunia przyjechali.
Takie zachęty działają już w innych miasta. Przykładem jest np. „Karta Krakowska”. Mentzen przywołuje też „Kartę Warszawiaka” i wskazuje, że po jej wprowadzeniu w 2016 r. w stolicy dochody zwiększyły się o 74 mln zł. Zyskał na tym także Inowrocław (3,5 mln zł). – Toruń może rocznie zarobić ponad 10 mln zł – podkreślił Mentzen.